Wpis z mikrobloga

23553,82 - 5,53 = 23548,29

Dzisiaj nawet trochę wcześniej niż wczoraj, jednak z racji poniedziałku ruch na ulicach był większy. Pobiegłam też trochę inaczej niż zwykle, bo te najbliższe okolice zaczynają mi się już nudzić. Jednak nie to okazało się moim największym problemem dzisiaj. Jestem przeziębiona - katar i kichanie od wczoraj mnie nie opuszczają. Dlatego skróciłam bieg, bo w okolicy 4km naprawdę źle się poczułam. Najgorzej, że do środy nawet nie mam kiedy porządnie odpocząć, bo pracuję (,) Trzymajcie kciuki, żeby mój organizm okazał się silny i szybko sobie z tym poradził.

Pomijając powyższe, to bardzo fajnie mi się biegło, chociaż było zimniej niż wczoraj. Za to nie miałam żadnego problemu ze wstaniem o godzinie, na którą nastawiłam sobie dzisiaj budzik. Wychodzi na to, że wstawanie o 6 rano to jest dla mnie zbyt późno i muszę biegać wcześniej.


Miłego tygodnia! Trzymajcie się ciepło, żeby choróbska omijały Was szerokim łukiem!

  • 3