Wpis z mikrobloga

@Tox1c zawsze jak widze takie rzeczy to jakoes alter ego mi sie odpala i mam chec sie kazac rurze powiesic, jak mnie takie wsiurzyce ala pseudo-ktos #!$%@?. God damn. No i pieknie, szambo wybilo ( ͡° ʖ̯ ͡°)
@mikw Ale to jest inna para kaloszy niż "dane osobowe".
Skądinąd nie wiem czemu sklep ma tolerować takie zachowanie klientów. Skoro sytuacja ma odzwierciedlenie w rzeczywistości, a zatem nie jest to pomówienie, dlaczego to sklep ma ponosić odpowiedzialność za głupotę klienta?
@NieMogeSieZarejestrowac:

W rozumieniu ustawy za dane osobowe uważa się wszelkie informacje dotyczące zidentyfikowanej lub możliwej do zidentyfikowania osoby fizycznej.


Nie wiem, co bardziej służy do zidentyfikowania osoby fizycznej niż jej nazwisko i twarz. Możesz mi zdradzić.
Nie powinno dojść do opublikowania jakichkolwiek danych jakiegokolwiek klienta, w żadnym kontekście- chyba, że za jego wyraźną zgodą.
Ponadto właścicielka nie ma żadnych dowodów, że jej klientka działała w złej wierze- to jest pomówienie.

Dlaczego?
@NieMogeSieZarejestrowac: Poczekaj: odebranie paczki w dogodnym dla siebie terminie jest według Ciebie "niepoważne". Za to publiczne obsmarowanie kogoś przez właściciela sklepu za nieodebranie przesyłki w regulaminowym czasie (być może i z przyczyn losowych) jest już zupełnie poważne i warte bronienia? Ty tak serio?
@mikw No ale dalej nie jest odebrana w regulaminowym czasie, bo wróciła do adresata.
Wzajemne transakcję wymagają "powagi" od kupującego i sprzedawcy, a nie tylko jednej strony. Można wyłączyć z obsługi przesyłki za pobraniem, ale dlaczego ma ktoś inny cierpieć przez jakąś średnio rozgarniętą laskę, która zamawia, a pozniej nie odbiera?
@NieMogeSieZarejestrowac: 1. Wydaje mi się, że prowadzenie biznesu wymaga dużo większej powagi od robienia zakupów. A tutaj w kwestii "powagi" właścicielka wypadła o wiele, wiele gorzej od tych "średnio rozgarniętych lasek".
2. Powtórzę: to, że nie odebrała paczki nie musiało wynikać ze złej woli.
3. Nikt by nie ucierpiał na wycofaniu takiej opcji dostawy. Jest obciążona takim a nie innym ryzykiem i jako sprzedawca liczysz się z tym i to akceptujesz
@mikw xD
Nigdy nie przestanie mnie zadziwiać podejście, że skoro kupujesz w sklepie, a nie od osoby prywatnej, to możesz kogoś robić w #!$%@?.
Sprzedawałem kiedyś jakąś część do samochodu, prywatnie. Gość dzwonił i prosił, żeby wysłać jak najszybciej i za pobraniem, bo zanim przelew przyjdzie to 1 dzień straci, a potrzebuje tej części, bo ma samochód unieruchomiony. Wysłałem, odebrał i spoko. Gdyby jednak nie odebrał musiałbym pokryć koszty przesyłki. Dodatkowo, tak
@NieMogeSieZarejestrowac: Nie jest spoko i nigdy nie twierdziłem, że zachowanie klientek jest ok. Po prostu nie zawsze musiało wynikać ze złej woli. A różnicą między sklepem a osobą prywatną jest ilość wysyłanych paczek. Wysyłając 100 paczek za pobraniem musisz się liczyć z tym, że 3 z nich wróci- bo zrobisz błąd w adresie, bo kupująca cię zrobi w wała czy sytuacja losowa nie pozwoli jej tej paczki odebrać. Ot, ocena ryzyka.