Aktywne Wpisy
Damasweger +1462
W marcu 2019 jechałem 300 km na pierwszą randkę, a dziś z tą dziewczyną bierzemy ślub xD Tego bym się wtedy nie spodziewał. Dziękuję wszystkim za ówczesne plusy, słowa otuchy, wyzwiska i demotywację. Stres chyba wtedy miałem większy, niż dziś...
#randkujzwykopem #slub
#randkujzwykopem #slub
masz_fajne_donice +298
Tęsknię za wykopem z początku wojny gdzie ludzie rozumieli jak korzystne jest dla nas istnienie niepodległej Ukrainy.
Teraz główna #!$%@? że Ukraina powinna się poddać Rosji i nie ma sensu dla nich ginąc za kraj.
Piszą głównie Polscy patrioci - korwinowcy. Znaczy się tak też by Polski bronili w razie zagrożenia.
Jak nieśmiało wspomniałem że na Ukrainie nie chcą rozbiorów jak Polska kiedyś to odpowiedź polskiego patrioty:
Teraz główna #!$%@? że Ukraina powinna się poddać Rosji i nie ma sensu dla nich ginąc za kraj.
Piszą głównie Polscy patrioci - korwinowcy. Znaczy się tak też by Polski bronili w razie zagrożenia.
Jak nieśmiało wspomniałem że na Ukrainie nie chcą rozbiorów jak Polska kiedyś to odpowiedź polskiego patrioty:
Ukraina to sztuczny kraj ktory
- Monsieur, czy karmi pan kaczki odpowiedzialnie?
- Eee...? - zdążyłem tylko wyrazić swoje głębokie zdziwienie na dźwięk wyraźnego francuskiego akcentu, gdy typ w przebraniu potężnej pandy rzucił mną o przybrzeżną tablicę informacyjną każąc czytać jej opis na głos.
- Ja protestuję! - staromodnie mi się wyrwało, wszak Wielka Brytania to kraj dżentelmenów.
- Słuchaj #!$%@?! - przerwała stanowczo panda - Przez takich jak Ty, gdzieś tam, daleko, w Chinach płacze ktoś taki jak ja! Czytaj!
- Prosimy karmić kaaaczki odpowiedzialnie... Karmienie ich białym chlebem... - odwróciłem się na chwilę, spotykając tylko karcący wzrok pandy - może... może... doprowadzić do braku witamin i chorób... Odpowiednią karmę, pełną składników odżywczych, można kupić w sklepie zoologicznym...
- Teraz już rozumiesz? Rozumiesz?
- Tak, tyle lat żyłem w przekonaniu, że czynię dobrze...
- Spokojnie, możesz jeszcze zadośćuczynić! - rzekła panda pojednawczo, wyciągając z dolnej części kostiumu, łączącej obie nogi, pogniecioną listę, zawierającą numery kont i podpisy ludzi wspierających miesięczną "donejszyn" tę ekologiczną organizację.
- Uuu... ja się nigdzie nie zapisuję. - zaznaczyłem stanowczo.
- Słuchaj, to tylko 5 funtów, a możesz być jednym z nas.
- To znaczy kim? Pandą?
- Ja jestem Francuzem.
- Ale zielonym. A co zielone, jak dojrzeje będzie czerwone.
- Osz Ty! Égalité, Fraternité, ou la Mort! - ryknęła wściekle Panda, biorąc potężny zamach, przed którym ledwo się uchyliłem sypiąc garścią wciąż trzymanego, sucho rozdrobnionego chleba po oczach przebierańca.
- Merdeee! - usłyszałem za swoimi plecami przekleństwo poprzedzające głęboki plusk wody, który jak na zawołanie wprawił w szał rozjuszone głodem kaczki. Chleba już dziś nie musiałem rzucać. Nawet coś dla kruków zostało.
Trochę #pasta ale też #truestory bo faktycznie starłem się miesiąc temu z francuskim ekologiem i chciałem dzisiaj karmić kaczki. Ale zupełne #truestory i prawdą jest tzw "[anielskie skrzydło](https://pl.wikipedia.org/wiki/Anielskie_skrzydło)". Wiedzieliście? Ja nie. #zwierzaczki #zwierzeta #ptaki #ekologia
@aborygo: zawieźć
@aborygo: zawieźć