Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Wiem, że ten temat przewija się tutaj dość często, ale...

byliście na swojej studniówce? Musiałbym pójść sam, ale wydaje mi się to trochę niezręczne. Zastanawiam się, czy nie lepiej zostać w domu :/
Jak to u was wyglądało? Byliście sami, czy z kimś? A może olaliście i piwniczyliście? ( ͡º ͜ʖ͡º)

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Asterling
Dodatek wspierany przez: mZakupy.com

Czy byłeś/aś na swojej studniówce? Jeśli tak to sam, czy z kimś?

  • Nie byłem/am 43.2% (63)
  • Byłem/am sam/a 22.6% (33)
  • Byłem/am z partnerem/ką 34.2% (50)

Oddanych głosów: 146

  • 17
@AnonimoweMirkoWyznania: Ja byłem z dość niefajną partnerką, którą w akcie desperacji zaprosiłem na jednej osiemnastce. Desperacja ta była podyktowana wielkim żalem do pewnego różowego, który ostatecznie wybrał jakiegoś banana, zamiast mnie, średniozamożnego ziomka z bloku. :) 10 lat później śmieję się z tego wszystkiego, bo moją Karyną (tak, była klasyczną Karynką, królową wiejskiej dyskoteki) zajęły się samotne spierdoxy z klasy. I to nie tak, że się nią nie interesowałem, ale że
@AnonimoweMirkoWyznania: Nie byłem. Wiedziałem już na początku liceum, że nie pójdę i konsekwentnie się tego trzymałem. Inni mnie namawiali, ale miałem to gdzieś. Nie żałuję ani trochę, bo czego? Kilku stów wydanych po to, aby "zabawić się" przez parę godzin jednej nocy? Zawracaniem sobie głowy szukaniem różowej chętnej do zabawy? Stresowaniem się, czy nie spieprzę poloneza, czy jaki tam taniec jest... Zresztą studniówka przypomina mi trochę wesela, których nienawidzę więc tym
@AnonimoweMirkoWyznania: Idź i miej wyłożone. Tak jak ktoś pisał - to tylko takie wesele light.

Na swoją też poszedłem sam, bo akurat świeżo byłem po rozstaniu z poprzednią różową. W dodatku robiłem tą całą konferansjerkę w stylu Krzysia Ibisza, więc głupio by było nagle nie przyjść ( ͡ ͜ʖ ͡)

Cały wieczór przetańczyłem za to ze śliczną dziewczyną kumpla, który baaaaardzo szybko zezgonował, a pewnie bym
@AnonimoweMirkoWyznania: Ja umówiłam się z dwiema koleżankami, że nie pójdziemy. Dużo sobie pieniędzy życzyli za imprezę na sali gimnastycznej (xD), więc za 1/3 tej kasy spędziłyśmy wieczór przy ciastkach i winie. I z tego, co mi wiadomo, to żadna z nas nie żałuje. Nie ma po co się zmuszać :).