Wpis z mikrobloga

67 rowerzystów przez godzinę (ok. 10-11), temperatura 11 stopni o podobnej porze co parę dni temu. Miało być bez deszczu dla porównania, ale w połowie godziny jak nie lunie... na szczęście padało tylko parę minut, ale mogło mi zaniżyć wynik. W każdym razie wzrost ruchu rowerowego aż o 40% w stosunku do pory, gdy padało przez większość czasu. Tym razem załapał się rodzic czy dziadek wiozący dziecko do szkoły na 11. ;)

Znów nikt nie jechał w kasku, za to kilka osób z gołymi rękami i bez czapki.
#zyrardow #rower #liczenierowerzystow
źródło: comment_Ykf2IdVx9qm95jMtW6bGZruM9566CsnW.jpg
  • 20
@pestis: Oui. Piję sobie herbatę akurat. Nie liczę codziennie, bo czasem mam robotę. Zawsze mi się wydawało, że widzę sporo rowerów zimną porą, tym razem postanowiłam upilnować i zapisać wyniki. Latem oczywiście jest o wiele większy ruch.
@lewactwo: nigdy nie myślałem, że mi to przez usta przejdzie... ale zgadzam się z lewactwem ( ͡º ͜ʖ͡º)
sam też rozróżniam swoje jazdy na "sklepowe" po cywilnego i "psuedosportowe" z kaskiem i resztą szajsu

Co nie zmienia faktu, że dziecko moje będzie na początku nawet po bułki jeździć w kasku :D
sam też rozróżniam swoje jazdy na "sklepowe" po cywilnego i "psuedosportowe" z kaskiem i resztą szajsu


@sherkhaan: KIlka miesięcy temu wzywałyśmy z dziewczynami karetkę do takiego bohatera, bo głowie uderzającej w podłoże było obojętne, że jechała na cywilne zakupy a nie na pseudosportowy trening.
nigdy nie miałem na głowe kasku, chociaż kilka tysięcy kilometrów przejechałem.


@Pippo: Ja kilkanaście, i raz kask uratował mi życie, choć miała to być po prostu miła przejażdżka ze znajomymi.
Nie wiem czy istnieje zresztą jakaś korelacja między ilością przejechanych kilometrów a ilością faktycznie doznanych obrażeń, ale doświadczenie uczy, że czasem wrócisz do domu z koszulką w strzępach i połamanym rowerem, a głowie nie stanie się nic, a czasem ciało ok,
@lewactwo: kurła te kaski to rak jest, szczególnie w krajach gdzie jest nakaz i mandaty dajo.
Człowiek se na rowerek chce iść, przyjemnie gdzieś na lajciku przejechać kawałek, pełna kulturka, a tu jakieś wiadro na łeb każo zakładać, Szczególnie jak gorąc latem... no nie wytrzymie. W zbroi tytanowej od razu nakażcie jeździć, bo a co hurr jak pod walec wpadniesz durr!?!?!?!111jedenjeden