Wpis z mikrobloga

Mircy powiedzcie mi, napisałem do kierownika wiadomość że potrzebuje urlop na żądanie, odpisał mi "Mirek potrzebuje cię dziś w pracy" nie uzasadniając w sumie nic, co mam w takiej sytuacji robić? jest to jednoznaczne z odmówieniem mi tego urlopu czy jak? dodam że pracuję na magazynie i wydaje mi się że jedna osoba w tą czy w tamtą wiele by nie zmieniła i raczej nie naruszyłaby "ciągłości pracy"
#pracbaza #pomocy #pytanie #praca
  • 10
więc jako tako wielkich braków nie ma


@serilek: Tego niestety pewny być nie możesz. Wg. Twojej wiedzy braków może nie być, wg. wiedzy szefa taka ilość braków już wprowadza zmniejszenie efektywności. W skrócie sprawa ma się tak, że jeśli nie ma powodu konkretnego odmowy to jest to niezgodne z prawem. Ta linia niestety jest dość wąska bo jako pracownikowi trudno jest wiedzieć więcej niż przełożony czy jest faktycznie powód czy nie.
@junx: próbowałem, nie odbiera i tu jest problem, a co jeżeli będzie przypadek że odmówił mi tego urlopu ja zjawię się w pracy i cały magazyn "ukończy pracę przed czasem" będzie możliwość ewentualnego zgłoszenia tego gdzieś za bezpodstawne odmówienie urlopu?
A chcesz koniecznie iść na noże? Zapewne PIP'a była by tym miejscem ale to jest zbyt słaby temat by go ciągnąć niestety. Nie masz żadnych dowodów by "walczyć" a jednocześnie szef może łatwo wygenerować jakieś mądrości wskazujące na to, że jednak byłeś potrzebny. Głupia sprawa no ale tak to niestety z "na żądanie" bywa jak ma się #!$%@? przełożonego.
@junx: najlepsze jest to, że mój "kierownik" nigdy w weekendy nie wstawia się do roboty więc ciekawe skąd wniosek że jestem potrzebny w robocie, a na dodatek w tym tygodniu w ogóle go w robocie nie było. No nic, dzięki za rady