Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Moja matka pracuje w jednym z wojewódzkich urzędów statystycznych i powiem wam w tajemnicy że z Polski wyjeżdża jakieś 30% młodych. Ostatnio szczególnie bardzo dużo #rozowepaski emigruje tuż po szkole. Skąd to wiadomo? Po ilości PIT-ów rozliczonych w danym roczniku względem ilości urodzonych. I uprzedzam nie dotyczy to osób jeszcze w wieku studenckim, ale tak wygląda rozkład dla osób w wieku 25-29 lat i to niezmiennie od lat. Skala #emigracja jest ogromna ale próbuje się jakoś ratować ten obraz poprzez podawanie zameldowań, a wiadomo że mało kto się wymeldowuje z rodzinnego domu kiedy wyjeżdża czy to do innego województwa czy to za granicę.

Tak samo spadek bezrobocia w 2016 roku w połowie zawdzięczamy emigracji, ale tego wam już żadna władza nie powie oficjalnie bo rozłożyłoby to wizerunek Polski jako państwa samego w sobie.

#demografia #gospodarka

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: kwasnydeszcz
  • 61
@AnonimoweMirkoWyznania: Zawsze ciekawią mnie takie dane.. Skąd to jest kurde brane.. 30% serio? Patrzę na otoczenie, w którym się obracam i chodząc na studia, do pracy, mając kontakty znam dosłownie 1 osobę, która kilka chwil temu wyjechała i nikogo poza tym.
Ostatnio też słucham.. 80‰ Polaków jeździ na rowerze.. Jak kurde, 3 osoby znam..
Średnio łykam te wszystkie liczby, chyba, że tu na Śląsku mamy swoje getto ( ͡° ʖ
@AnonimoweMirkoWyznania: zależy jakie województwo. Ja znam miejscowość pow. 100 tyś., z której ponad 50% młodych ludzi wyjechało, z tym, że połowa za granicę, a druga połowa w inne rejony Polski.

Zresztą Twoja mama raczej nie będzie potrafiła rozróżnić, czy ktoś się przeniósł do innego województwa czy za granicę.

btw. bez podania konkretów, tj. województwa, miasta, konkretnych danych w excelach to i tak jest pic na wodę fotomontaż i bardziej wygląda na
@AnonimoweMirkoWyznania: Chyba każdy ogarnięty to wie, że w kraju od dawna nie ma 38 milionów ludzi i to nawet wliczywszy Ukraińców. Dodaj jednak jeszcze jedną rzecz, jest olbrzymie bezrobocie wśród ludzi po studiach, tylko nikt się z nich nie rejestruje, bo w urzędach jest tylko praca na budowie albo sortowni odpadków u Janusza biznesu. Młodzi nie chorują, to nie potrzebują lekarza i ubezpieczenia.
Młodzi nie chorują, to nie potrzebują lekarza i ubezpieczenia.


@lavinka: ta? A wiesz, że w Polsce nie masz ubezpieczenia krócej niż rok to płacisz przy pierwszej rejestracji pare stów, od roku do dwóch około 1000 a jak dwa lata to ponad tysiąc (nie pamiętam dokładnie kwot, wygoogluj). Także siedzenie bez ubezpieczenia jest kosztowne, potem musi to zapłacić osoba która chce się rejestrować albo pracodawca jak zechce.

@iAmTS: Wiem, ale po 10 latach ta stawka nie rośnie. Sama po studiach przez kilka lat nie miałam ubezpieczenia, bo pracowałam na umowy o dzieło, a od nich składek się nie płaci. Nadal tak pracuję (będzie już kilkanaście lat), tylko w pewnym momencie musiałam podpisać umowę z nfz. Mam zero składek emerytalnych i rentowych, płacę tylko 400 zdrowotnego (niestety płaci się od średniej krajowej, a nie od zarobków). Mało ludzi po
@iAmTS: No ale to nie wina młodych, że nie mogą dostać pracy innej niż na budowie, prawda? Rejestracja na bezrobociu nic by nie zmieniła, bo za bezrobotnego składki tez płacą inni podatnicy.
@Obiekt18: jak slusznie zauwazyles - patrzysz po swoim otoczeniu, studenci raczej siedza w Polsce i sie ucza,nie liczac ewentualnych wyjazdow wakacyjnych lub potem juz do prawdziwej pracy.

Ale ci, ktorzy nie ida na studia, a pochodza z malych miejscowosci, bardzo czesto wyjezdzaja - kierunek: Austra, Niemcy,Wielka Brytania, Francja.
Z mojej klasy z podstawowki spokojnie pod 50% siedzi za granica, w miejscowosci, z ktorej pochodzi moj maz - podobnie (Malopolska i Podkarpacie).
studentka: W mojej klasie licealnej z 25 osób wyjechały do UK 4, w tym ja.
Wróciłam po roku na studia, ale jak je skończę to wyjadę z chłopakiem - zobaczymy jeszcze gdzie raczej nie UK, a jeśli już to nie na dłużej niż rok.
A to tylko znajomi przed studiami.
Nie mieszkam na wsi, w której nie ma pracy. Tutaj mowa o Warszawie, która niby daje bardzo dużo możliwości nawet bez
Rozumiem, że młodzi Polacy wyjeżdżają za granicę w poszukiwaniu pracy. Ale praca jest w Polsce. Nasze młode pokolenie jest bardzo roszczeniowe. Chcą po maturze/technikum dostać na czysto zbyt wiele. Dlatego wyjeżdżają.
Nie ma w nich w ogóle patriotyzmu, ani pokory. Pokora nie jednego człowieka nauczyła więcej, niż lenistwo i pójście na łatwiznę.
Uważam, że gdyby młodzi Polacy chcieli pracować w ojczyźnie, to nie byłoby u nas Ukraińców, do których zresztą nic nie
@Obiekt18: Mam inne doświadczenie, też woj. śląskie ale Zagłębie. Matura w 2003 - 26 osób. W 2013 miało być organizowane spotkanie klasowe na 10-lecie. Okazało się, że w kraju jest 11 osób z czego 5 na Śląsku. Do spotkania nie doszło. Kumpel którego spotkałem 2 lata temu w PL i rozmawialiśmy na ten temat też już wyjechał do UK. Ja wyjeżdżam po nowym roku (ale nie do UK).
@Le_Kuak: Ile mozna miec tej pokory? Ile mozna czekac? Tu nie chodzi o prace tylko o wynagrodzenie za prace. Przeciez osoby mlode bez pomocy swoich starych i znajomosci czesto nie maja nawet na start. Nie maja nawet kasy na ubezpieczenie 18letniego samochodu.Walcza o kazdy #!$%@? grosz przez co sa caly czas w stresie. Co ma patriotyzm do tego? Jakies dodatki macie za to? Ktos ma byc ruchany przez to aby byc
@AnonimoweMirkoWyznania: jak ktoś się urodził w dużym mieście typu wrocław, poznań, warszawa, kraków, albo chociaż na takim dolnym śląsku gdzie fabryka jedna na drugiej, to wygrał życie, bo może mieszkać z rodzicami, zarabiać więcej niż 1500 zł i normalnie żyć. Ale jak ktoś się urodził na osranym gównem podkarpaciu to jak mam wyjeżdżać do jakiegoś normalnego miasta i wydawać 2 tys na mieszkanie to wolę już jechać do Niemiec. U mnie
@Stop_Demokracji
pracowałem 6 lat temu jako ochroniarz 6zl za godzinę. Pracowałem później za 1300 netto na cały etat przez 2 lata, mając już rodzinę i córkę dopiero co urodzoną, kończyłem wtedy studia.
Teraz mam doświadczenie i dobra prace. Zero pomocy ze strony bliskich.
Chciałem bardzo i się starałem aby było mojej rodzinie dobrze. Było cięzko ale determinacja, praca i pokorą właśnie udało się osiągnąć bardzo dobry pułap.
@kolikatewiczownik
@gdziemojaemka
pracowałem 6 lat temu jako ochroniarz 6zl za godzinę. Pracowałem później za 1300 netto na cały etat przez 2 lata


@Le_Kuak: medal dać czy co?

Było cięzko ale determinacja, praca i pokorą właśnie udało się osiągnąć bardzo dobry pułap.


@Le_Kuak: zapewne tym samym wysiłkiem byłbyś w stanie osiągnąc o wiele więcej za (odpowiednią) granicą. Nie do końca rozumiem ten pęd za możliwie jak największym utrudnianiem sobie życia. Tobie to pasuje,
@Le_Kuak: > pracowałem 6 lat temu jako ochroniarz 6zl za godzinę. Pracowałem później za 1300 netto na cały etat przez 2 lata, mając już rodzinę i córkę dopiero co urodzoną, kończyłem wtedy studia.
Teraz mam doświadczenie i dobra prace. Zero pomocy ze strony bliskich.
Chciałem bardzo i się starałem aby było mojej rodzinie dobrze. Było cięzko ale determinacja, praca i pokorą właśnie udało się osiągnąć bardzo dobry pułap.

I chcesz zeby
@Stop_Demokracji 1200zl? Kto tyle zarabia chyba tylko najwieksi nieudacznicy. 4200 brutto w lidlu placa kasjera w Warszawie. W moim korpo laski na recepcji po jakis filologiach 4500 brutto na start, potem przechodza do jakis dzialow GA albo HR albo robia jakies wewnetrzne newslettery i dostaja za to 6-7k brutto. To sa proste prace niewymagajace qielkich skillow. Owszem 7k brutto to nie majatek, ale juz mozna jakos wiazac koniec z koncem
@xetrov jaka zazdrość? Jak walczyłem na rynku w Polsce, to też były możliwości np. Wyjazdu za granicę i łatwe pieniądze. Zrezygnowałem z tego, bo uważam, że ważniejsza jest postawa być niż mieć. Nigdy nie poświęcił bym rodziny dla pieniędzy i rozłąki, niektórzy tak zrobili i do tej pory żałują.
Nikogo nie chcę do niczego zmuszać. Mam swoje zdanie, z którym nie musisz się zgadzać.
Ale praca jest w Polsce. Nasze młode pokolenie jest bardzo roszczeniowe. Chcą po maturze/technikum dostać na czysto zbyt wiele. Dlatego wyjeżdżają.

Nie ma w nich w ogóle patriotyzmu, ani pokory. Pokora nie jednego człowieka nauczyła więcej, niż lenistwo i pójście na łatwiznę.


@Le_Kuak: zmuszać może nie, ale poczucie wyższości wynikające z takich wyborów jest lekko nieuzasadnione.
@xetrov nie ma tu miejsca na wywyzszanie się, bo było by to pychą z mojej strony. Wprawdzie nie jeżdżę. 1.9 tdi ale mogę śmiało powiedzieć, że powiodło mi się w życiu ( ͡° ͜ʖ ͡°)
ŁadnaFeministka: > 4200 brutto w lidlu placa kasjera w Warszawie
@borjaki: za każdym #!$%@? razem XDDDDDD

Od 1 marca 2017 roku sieć oferuje nowo zatrudnionym pracownikom od 2550 do 3300 zł brutto w zależności od lokalizacji sklepu. Po dwóch latach zarobki te jednak wzrastają. Wtedy pracownik obsługujący kasę może liczyć nawet na 3000 do 3800 zł brutto. Menadżerowie sklepów w Lidlu mogą z kolei liczyć na zarobki od 4400 zł
CiepłaBaba: > A wiesz, że w Polsce nie masz ubezpieczenia krócej niż rok to płacisz przy pierwszej rejestracji pare stów, od roku do dwóch około 1000 a jak dwa lata to ponad tysiąc (nie pamiętam dokładnie kwot, wygoogluj). Także siedzenie bez ubezpieczenia jest kosztowne, potem musi to zapłacić osoba która chce się rejestrować albo pracodawca jak zechce.
@iAmTS: @lavinka: CO?! Mój kolega ( ͡° ͜ʖ ͡°
@AnonimoweMirkoWyznania: http://www.nfz-szczecin.pl/bryzv_ubezpieczenie_dobrowolne.htm (tam znalazłem opisane, ale tak jest wszedzie, nie tylko w szczecinie) Jak będziesz chciał ubezpieczenie z NFZ to oni sobie spojrzą ile cie nie ma i karę przyznają. Inaczej cie nie ubezpieczą jak nie opłacisz.

Ale pisałem, chyba da sie obejśc rejestrując się w PUPie. Tylko potem im nie powiesz ze chcesz sam, bo cie z bezrobotnego i tak nie wypiszą jak nie bedziesz mial pracy.
PijanyKat: @iAmTS: ale w tym linku jest mowa o ubezpieczeniu dobrowolnym, czyli kiedy sam chcesz je sobie opłacić. Tak na logikę, jak idzie się do pracy to ubezpieczenie trzeba opłacać obowiązkowo, a nie dobrowolnie. Czyli na mój chłopski rozum dopłaty są tylko gdy się samemu ubezpiecza.

Tylko potem im nie powiesz ze chcesz sam, bo cie z bezrobotnego i tak nie wypiszą jak nie bedziesz mial pracy.

Nie rozumiem powyższego
@AnonimoweMirkoWyznania: http://ub.comperia.pl/29492-przerwa-w-ubezpieczeniu-zdrowotnym-ile-wyniesie-kara.html "Wysokość opłaty dodatkowej zmienia się co kwartał. W IV kwartale 2015 r. opłaty te wynoszą:
816,38 zł – przerwa od 3 miesięcy do roku,
2040,95 zł – przerwa od roku do 2 lat,
4081,90 zł – przerwa od 2 do 5 lat,
6122,85 zł – przerwa od 5 do 10 lat,
8163,80 zł – przerwa powyżej 10 lat.
Czy można uniknąć opłaty dodatkowej?
W uzasadnionych przypadkach NFZ może odstąpić
@lavinka: Trzeba się zatrudnić gdziekolwiek na miesiąc i dać się #!$%@?ć i już nie płacisz opłaty dodatkowej. Pewnie można by też założyć działalność zamknąć po miesiącu i też by było.