Wpis z mikrobloga

Ten uczuć, kiedy politycy opozycji wreszcie pojęli jak zdobywać internety. Rafał Trzaskowski mocno masakruje Szachermachera [ZOBACZ MEMY]

Ułatwijmy wszystkim PiSowskim hajterom pracę. Zlustruje się dla Was sam. Polityczne winy znacie. Czas na prywatne. Nazywam się Rafał Trzaskowski. Pra-pradziad i dziad służyli pod obcym dowództwem - Napoleona i Cesarza Józefa (co przesądza o moich powiązaniach z obcymi mocarstwami). Pradziad zrzucił habit Jezuity (zaprzaniec jeden) i zakładał pierwsze żeńskie gimnazja w Galicji (czyli, umówmy się, był dziewiętnastowiecznym genderowcem). Jego stryj w powstaniu listopadowym, jako podchorąży, atakował Belweder (nieudacznik - wypuścił z rąk Wielkiego Księcia - przypadek?). Brat pradziada zginął w powstaniu styczniowym. Dziadek był w sędziowskiej klice. Ojciec grał niepolską muzykę - muzykę dżazowską, w którą często wplatał motywy polskiej muzyki ludowej (jawna profanacja), jeździł też po świecie - często, przyznaję, do Niemiec, gdzie, o zgrozo, miał przyjaciół. Przyjaźnił się też z najgorszym, artystycznym sortem (tak, tak z takimi pijakami jak Hłasko czy Tyrmand). Mama - z domu Arens (wstrętne austriackie nazwisko) Warszawianka od pokoleń. Dziadek był hipsterskim antykwariuszem. Babcia kochała Piłsudskiego (i nauczyła mnie - wnuczku - pamiętaj - Marszałek był tylko jeden). Brat mamy Andrzej (Ps. Pała) zginął w Powstaniu Warszawskim, siostra Iza (ps. Jadwiga) była żołnierką i łączniczką Komendy Głównej AK. Obydwoje byli w mainstreamowym AK, a ciocia tylko przez chwilę była wyklęta, kiedy z przyjacielem - niejakim "Anodą", chciała rzucać granatami w generała Sierowa.

Brat - o strasznym, niepolskim nazwisku Ferster - był dyrektorem undergroundowej Piwnicy pod Baranami. Piotr Skrzynecki był moim przewodnikiem po tajemnicach Krakowa.

Urodziłem się na Powiślu (w szpitalu na Solcu), całe życie mieszkałem na Nowym Mieście - na ulicy Freta - czas dzieliłem między książki i podwórko, które nie zawsze dzieliło moją biblofilską pasję. Stałem pod Kamienicą. W młodości pijałem tanie wina, z rzadka paliłem zioło i bywałem "niegrzeczny". Uczyłem się dobrze. Kląłem. Słowo "bawidamek" znam tylko od babci. Znam Mellera i nie tylko jego. Kumplowałem się z dzieciakami opozycjonistów (ach - Gosia Wende), ale z paru resortowcami też (mój przyjaciel Lech Dobroczyński, jest wnukiem Kliszki). Od dziecka przyjaźnie się z Michałem Żebrowskim (przepraszam). Religii uczyli mnie surowi Franciszkanie, ale ja wolałem liberalnych Dominikanów ze Św. Jacka. W liceum byłem szefem samorządu i zdarzało mi się strajkować. W 1989 roku pracowałem w "Niespodziance". W pierwszych wyborach, w jakich głosowałem, oddałem głos na Lecha Wałęsę. Ale podobał mi się kiedyś Leszek Moczulski (jego książkę - "Wojna Polska 1939" połknąłem jednym tchem). Byłem na stypendiach za pieniądze amerykańskie, polskie i unijne. Na Oxfordzie byłem na stypendium (tamdaradam!) SOROSA. Mam żonę Ślązaczkę (o zgrozo!). Teściowa ma niepolskie imię (Gizela) nadane po wojnie przez sąsiadkę Niemkę w Legnicy.

Moje dzieci są średnio grzeczne. 12 letniej córce nie podoba się ani Kaczyński, ani Putin i czyta satanistyczne książki fantasy. 8 letni syn nie chce chodzić na religię (gówniarz woli pływać).

Znam języki obce (niemiecki nie, ale rosyjski już tak). Jestem filosemitą. Jeżdzę na rowerze. Jem sałatę. Kiedyś jadłem nawet jarmuż. Byłem na paradzie równości. Na moje wykłady (w Collegium Civitas, UW, UJ) przychodzą cudzoziemcy. Więcej grzechów nie pamiętam i nie obiecuję skruchy.


Z profilu FB Trzaskowskiego

#neuropa #po #trzaskowski #warszawa #bekazpisu #polityka
  • 8
@crixos
@starface a tam jak wygra to niby ukruszy ten beton, który sobie robi co chce w tym mieście? Nie sądzę ehh... Z takim zyciorysem to aż szkoda że sam nie założył jakiejś świeżej liberalnej partii. z drugiej strony mamy kogoś takiego jak niJaki. Znowu wybór między kiłą a rzerzączką
@starface:
Żarty żartami i ujadanie PiSu ujadaniem PiSu, ale czego dowiedziałem się jako potencjalny wyborca z tego wpisu:
- koleś jest doktorem nauk na UW
- lubi żydów
- głosował na Wałęsę
- popiera parady równości
- ma neutralne/negatywne podejście do religii katolickiej/chrześcijańskiej
I całe te wypociny o #!$%@? rozbić, skoro właściwie dla potencjalnego wyborcy wystarczyłoby 5 myślników, które jako jedyne mają jakąkolwiek wartość w kontekście oceny politycznej tego człowieka. Trochę