Wpis z mikrobloga

@daeun: ale jaka przysługę? Jesli rodzice chrzczą dziecko to znaczy ze chcą aby wstąpiło do wspólnoty katolików i chcą wychować je w wierze (wiem, niektórzy chrzczą dzieci bo taki zwyczaj itp.). Tak samo osoba, która decyduje sie być chrzestnym, bierze na siebie odpowiedzialność wychowania tego dzieciaka zgodnie z przykazaniami. I to powinna być świadoma decyzja tej osoby. Gdybym nie była osoba wierząca to rownież bym odmówiła. Pytanie czym dla rodziców jest
@daeun brat niewierzący? Ja w sumie tez bym odnowiła jakby ktoś mnie poprosił, ale niedawno tutaj na wykopie ktoś pisał że jest coś w stylu "świadka chrztu", czyli można zostać "chrzestnym" bez religijnego podłoża, może mu takie coś zaproponuj.
Ale z drugiej strony jak nie gadacie ze sobą to po co go chcesz na chrzestnego? Lepiej poszukaj kogoś z kim jesteś bliżej i z kim dziecko będzie miało kontakt.
@daeun: jak to co byśmy pomyśleli? Że ma jak najbardziej rację. Mój brat jest ateistą, w życiu by mi nie przyszło do głowy prosić go, żeby był chrzestnym mojego syna. Weź ty się zastanów chociażby nad formułami jakie wypowiadają chrzestni podczas uroczystości w kościele. Po co okłamywać siebie i innych ludzi?
A co do "dziecku się nie odmawia". Dziecko póki co, jeszcze o nic nie prosi. Prosisz ty. A jak ktoś