Wpis z mikrobloga

#inuyashiki - nie ma to jak zaczynać odcinek od martwej dziewczyny w łóżku, która zeszła w wyniku przedawkowania narkotyków. Ciekawe, czy w ogóle biorąc pod uwagę i tak dość mocno krwistość serii - jak będzie to się prezentowało na bluray, uzupełnią sceny o dodatkowe gore? Also - uliczny rzezimieszek był zmuszony do robienia lodzika, bo nie ustąpił miejsca P O T Ę Ż N E M U przedstawicielowi yakuzy.

Natomiast widać, że historia nie będzie skupiać się tylko i wyłącznie na konflikcie między Inuyashiki a Hiro z ewentualnymi pomniejszymi bandziorami, ale także dostajemy innych, także charakterystycznych villainów. Przy okazji przedstawianie jakiejś randomowej pary, która nie jest związana z żadnym z bohaterów to jest komunikowanie widzom przez megafon: "Zaraz coś się w ich życiu #!$%@?". Nie, żeby to była jakaś wada, czy coś, ale im bardziej sympatyczne postacie, z którymi się może przeciętny widz utożsamiać, tym pewniejsze jest to, że będą mieli mocno przesrane, szczególnie w świecie jaki prezentuje Inuyashiki. Jeszcze z innej beczki - cała ta sytuacja strasznie mi przypomina mangę, którą kiedyś czytałem, bodajże "Wolf Guy" się nazywała i tam też była porwana kobieta... ogólnie w komiksie scena jej gwałtu była tak bardzo niepokojąca i naturalistyczna, że ciężko się to czytało, tym bardziej, że zaprezentowano ją z perspektywy gwałconej oraz jej złamanej psychiki. Ostatecznie musiałem przerwać czytanie na dłuższy okres żeby ochłonąć, bo wywracało to trochę żołądek na drugą stronę.

Tutaj jednak by taka akcja nie przeszła raczej w telewizji i mamy co najwyżej sugestię tego co się działo/mogło by się dziać z naszą bohaterką i widzimy scenę jak już udaje się jej uciec do chłopaka. Przy okazji i tak klimat jest dość ciężki oraz napięcie budowane w porządny sposób. No i w kulminacyjnym punkcie pojawia się nasz Cyber Dziadek miotając przedstawicielami yakuzy jak szmatami po pokoju. Chyba pierwszy raz widzimy go też tak wściekłego jak tutaj. Ciekawe jest to, że bezpośredni strzał z bliskiej odległości w jednostkę centralną, dla uproszczenia zwaną głową nadal może spowodować przynajmniej pozbawienie go przytomności na pewien moment zanim organizm mu się zresetuje. Także desperacja jaką przeżywa gdy może się okazać, iż nie da rady kogoś uratować wypada bardzo przyjemnie.

"I don't know who you are. I don't know what you want. If you're looking for ransom, I can tell you I don't have money... but what I do have are a very particular set of skills." dosłownie miałem ten cytat w głowie gdy Inuyashiki dzwonił do tego wielgachnego kolesia, aby oznajmić, że się zbliża i ich ponowne starcie nie skończy się dla niego dobrze. Muzyka też jest znakomita, gdy dziadek wbija mafii na kwadrat. No i walka między tym kolosalnym kolesiem a Inuyashiki wygląda świetnie, szczególnie gdy zaczyna mieć przeciw sobie cały zastęp ludzi z pistoletami maszynowymi.... a następnie robi niezłą masakrę pozbawiając każdego napotkanego gangstera wzroku i łamiąc im kręgosłupy (dosłownie oraz w przenośni). Animacja mechanicznych elementów MC robi wrażenie. Scena prawie jak z jakiegoś Punishera (tylko bez trupów, chociaż patrząc na stan yakuzy, chyba woleli by umrzeć).

Ostatecznie zakończenie jest szczęśliwe.

Jesteśmy na rozdziale 27 z 82. Jeżeli ktoś był ciekaw, to po prostu w mandze mamy bardzo dużo paneli akcji na pełną stronę lub zajmujących ich połowę, więc historia nie cierpi na zaadaptowaniu aż 10 rozdziałów w jednym odcinku.

#anime #jaqqubizarrecontent
jaqqu7 - #inuyashiki - nie ma to jak zaczynać odcinek od martwej dziewczyny w łóżku, ...

źródło: comment_jwmTCwEY31yFOIYLI3Nmbz4kijsnctVs.jpg

Pobierz