Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Jak ja gardze tym dzisiejszym pokoleniem 20 latków. Choć sam mam jeszcze 28 lat to osoby młodsze ode mnie o 5 lat wzwyż to już jest jakaś niepojęta dla mnie niewolnicza mentalność. Może to też kwestia że byłem przez 3 lata na emigracji i mam już inną mentalność. Od niedawna #pracbaza w pewnej firmie automotive produkującej części do samochodów i zarabiam te 2000 netto. Robota dość ciężka i za niedługo się stąd zwalniam albo wyjeżdżam spowrotem za granicę jak nie znajdę niczego lepszego. Miejsce pracy #slask #gliwice i pracuje z takimi młodymi po 20-23 lata. #!$%@?ą jak chomiki i ostatnio na przerwie słyszę tą rozmowe jednego Seby z Matim, że 2 tysiące netto to dobra wypłata. Nosz #!$%@? przez taką mentalność to te zarobki w Polsce nigdy nie wzrosną, myślałem że młodzi ludzie powinni w tych czasach chcieć od życia czegoś więcej niż cykl praca-dom-praca. Mówię im że utrzymuje się w tej chwili sam i niewiele wystarcza mi z tych 2 tysięcy netto więc albo dorośnijcie albo przestańcie #!$%@?ć. Pytam się Sebixa 21 lat co takiego kupi za te 2 tysiące jak mu mamusia przestanie robić obiadki i dawać dach nad głową to mi pojechał żebym się nie wymądrzał bo byłem w #uk xD A jak mi sie niepodoba to mam wracać #!$%@?ć z ciapatymi. No ale czego się spodziewać po takim gówniarzu co ma tatusia emerytowanego górnika to jak mu braknie to dołoży z tłustej górniczej emeryturki a jak będzie mało to pójdzie razem z Sebą na produkcje i odda mu wypłate.

Takie realia na Śląsku.

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: kwasnydeszcz
  • 32
@biell: Często gęsto jest tak, że sobie narobią dzieci, nabiorą kredytów, a potem pracują za gównopieniądze, albo na jakies chore zmiany po 12 godzin, tak to wygląda w tych wszystkich NGK i tego typu zakładach. I nie, nie jestem robolem, ale pracowałem jako inżynier automatyk na utrzymaniu ruchu. Nigdy więcej, chyba że naprawdę nie będę miał co do ryja włożyć, chociaż hajs miałem nienajgorszy. (5-6k netto)
@Duzy_Dziki_Zwierz: tak jest wszędzie. W UK namawiam zawsze ludzi wokół mnie do jakiejś poprawy swojego życia. Zmienić pracę, a jak nie może, to do szkoły. Cokolwiek, aby coś robić. Zawsze gadają to samo, że nie mogą, bo kredyt/dzieci i wypruwają sobie flaki na nadgodzinach za mniejsze pieniądze po x latach niż ja, kiedy zaczynałem pracę w tym samym miejscu. To jest w #!$%@? smutne.
@AnonimoweMirkoWyznania jak kiedyś dorabiałem w takiej firmie na strefie na wakacjach to pracowałem z laską (22 lata), która pracowała na zleceniówce od roku za te 1800 netto i jeszcze dojeżdżała 40km w jedną stronę bez kilometrówek. Rozumiem, że można mieć problem ze znalezieniem roboty, ale to jest dramat, żeby tak się ruchać w gównorobocie...
Na samo paliwo wydawała połowę wypłaty.
@AnonimoweMirkoWyznania
Inna mentalność?
Nie, jesteś dalej mentalnym robakiem robolem na produkcji, kiedyś w UK za lepszą kasę, teraz tu za gorszą. Kiedyś Brytole pewnie śmiali się z was, że robicie za śmieszne pieniądze, a wy myśleliście, że zlapaliście Boga za nogi.
I nie, nie jest pokolenie lat 90. tylko sebixów, z którymi pracujesz, w Gliwicach można spotkać dwa światy jeśli chodzi o ambicje ludzi, bo wszyscy idący na polibudę z zamiarem jej