Wpis z mikrobloga

Podczas promocji książki "Przeciwko Pax Sovietica" autorstwa Mariusza Bechta i Wojciecha Muszyńskiego z warszawskiego oddziału IPN doszło do małej niespodzianki, jaką sprawił pracownik białoruskiej ambasady zadając niewygodne pytania na temat Romualda Rajsa "Burego" i zbrodni w Zaleszanach:
https://www.youtube.com/watch?v=rGzVgyiJpMk - od 6 minuty

Źródło: https://www.facebook.com/bartosz.konieczka.9/posts/1674262885958761?pnref=story

Mnie uderza jedno. Środowiska, które najgłośniej krzyczą o banderyzacji Ukrainy i negowaniu rzezi wołyńsko-galicyjskiej przez Ukrainę (w bardzo dużym zakresie są to słuszne zarzuty) mają jednocześnie często ogromny problem z przyjęciem do wiadomości, że jeden z Wyklętych mógł się dopuścić zbrodni. Nie chcę być źle zrozumiany - nie chodzi tu o porównywanie obu zdarzeń (bo ze względu na skalę jest to absolutnie nieuprawnione), ale o to, że występuje tu ten sam mechanizm relatywizacji zbrodni, jej rozmywania i szukania usprawiedliwień. A tak jak powiedział ten Białorusin - Polska ma tak wielu bohaterów, że ciężko zrozumieć te próby wybielania Burego, tym bardziej, że może to stanowić duży problem w relacjach z Białorusią i jednocześnie dawać argumenty dla pro-upowskiego skrzydła na Ukrainie.

#bialorus #ukraina #polityka #historia
  • 4
@manekin: Pisalem już kila razy - Białorusini kopiują po części zachowanie Polski w polityce historycznej np. wobec Ukrainy. Polega to na wyprzedzajacych uwagach historycznych wobec drugiej strony i spychaniu jej do defensywy. Polska już ogłosiła reset z Białorusia odkrywajac karty - nie chce wdawac się w kłótnie i stała się bardziej ustępliwa.
I mielismy już list parlamentarzystów po którym od Burego dystansował sie jego gorący gloryfikator Andruszkiewisz, w oglednych co prawda