Wpis z mikrobloga

Mirki potrzebuje małej pomocy. Co można zrobić z #!$%@? sąsiadami? Moi teściowie mieszkają w bloku, parę miesięcy temu piętro wyżej wprowadziła się para z trójką dzieci, od rana do wieczora tupią, skaczą, oglądają bajki na cały regulator i ogólnie nie da się funkcjonować. Wielokrotne prośby nic nie dają, matka tych dzieci otwarcie mówi, że "nic im nie zrobią" i zamyka drzwi przed nosem, dodatkowo pali fajki na klatce schodowej(WTF?!).
Wizyta w spółdzielni również nie pomogła, bo "muszą to załatwić między sobą", mało tego, teściowa po wizycie w spółdzielni dowiedziała się, że oni nie płacą za wywóz śmieci i za sprzątanie bloku, ponieważ w papierach nadal jest wpisana kobieta która mieszkała tam przed nimi i zmarła, czyli tylko jedna osoba, kiedy ich jest czwórka. Teściu chce pożyczyć ode mnie głośniki i od rana kiedy wychodzi do pracy #!$%@?ć jakimś beatem, żeby ich pokonać ich własną bronią, ale ja nie jestem przekonany do tego pomysłu. Nie dałoby się tego załatwić jakoś inaczej? Macie jakieś pomysły?

#sasiedzi #patologiazewsi
  • 14
@Naxster przestań, to jakaś tajemnica? Nigdy w bloku nie byłeś? Staruchy #!$%@?ą się wszystkiego czego tylko mogą. Fakt jest taki że w bloku jak jest cicho słychać nawet jak ktoś pierdzi piętro wyżej, więc tym bardziej słychać telewizor i nie musi wcale grać głośno ale #!$%@?ć się trzeba. Przyzwyczaili się do starej babki która była cicho a teraz zamieszkali normalni młodzi ludzie więc cisza się skończyła i tyle.
@Stragan: To nie jest #!$%@? staruchów, jak do nich dzwonisz to normalnie słyszysz przez telefon #!$%@? jakby byli na budowie, a kolejna sprawa to to, że karyna i seba są zwyczajnie chamscy, znam teściów, to bardzo kulturalni ludzi i naprawdę nie wierzę, żeby sprowokowali "biedną" młodzież do takiego zachowania jakie pokazują.
@Nupharizar przecież ja nie mówię że sprowokowali kogoś do czegoś ale takie są uroki życia w bloku. Powinni się cieszyć że przez ileś lat mieli spokój bo takich sąsiadów jak teraz mogli mieć zawsze. Dopóki tamci nie robią nic co wykracza poza normalne funkcjonowanie nic im nie zrobią. Zadałem ci pytanie jakie widzisz rozwiązanie? Liczysz na to że dzieci będą siedziały cały dzień przed telewizorem? Nie ma szans.
Fakt jest taki że w bloku jak jest cicho słychać nawet jak ktoś pierdzi piętro wyżej,


@Stragan: ciekawe, ze mieszkałem już w tylu miejscach i tylko w jednym było słychać tv...

...bo sąsiad był przygłuchy (dosłownie, wda słuchu) i nastawiał tv sporo głośniej.
@Stragan: po prostu nie mieszkałem koło patoli :)
A obecnie mam obok sąsiadów z dziećmi małymi. Jakoś telewizor nie musi #!$%@?ć na pełen zakres możliwości głośnika.
@Stragan: @Nupharizar Widze, ze w tej dyskusji zaginal watek palenia na klatce. Mysle, ze to jednoznacznie pokazuje jakimi ludzmi sa Ci sasiedzi. Na klatkach pala tylko patole i element spoleczny. Jesli nie szanuja przestrzeni wspolnej, to jak mozna oczekiwac od nich przestrzegania innych standardow spolecznych.
@Nupharizar może innym sąsiadom (mieszkającym obok patusow) też przeszkadzają i z nimi wypadałoby się jakoś zgadać? Chodzić i truć dupę spółdzielni aż im się nie znudzi i może rzeczywiście by coś zrobili dla własnego spokoju