Wpis z mikrobloga

Jak jeżdżę po Warszawie na #rower to jeszcze z takim chamstwem się nie spotkałem. Mianowicie jest sobie przystanek i okalająca go droga rowerowa, są też przy przystanku przejścia dla pieszych. DDR zaczyna/kończy się w pobliżu ronda i przejść dla pieszych przez jezdnię. Włącza się zielone, biegnie tłuszcza. Zwalniam i mówię dość wyraźnie (ale nie krzyczę, nie wyzywam) "Brawo, prosto pod koła, brawo prosto pod koła" do kolejnych zaskoczonych osób które to wbiegają wzdłuż DDR (nie przez przejścia) tak by dostać się na przystanek. I wszystko byłoby spoko, gdyby nie ten zagubiony łokieć prosto pod żebra i gdzieś z boku tekst niższego (takie odniosłem wrażenie w gęstym tłumie), krępego pana "Tak pod koła! Na chodniku". Pan nie zdawał sobie sprawy najwyraźniej iż na chodniku już się nie znajduje i postanowił nie zgodzić się z twierdzeniem które rozgłaszałem wszem i wobec. Łokieć nie był na tyle mocny bym wywrócił się na omijające mnie osoby. Więc nic nikomu się nie stało.

troszkę #zalesie wybaczcie
t.....u - Jak jeżdżę po Warszawie na #rower to jeszcze z takim chamstwem się nie spot...

źródło: comment_ENOs1epHqM7eWKIGHbLD8ZZZybk1cuc5.jpg

Pobierz
  • 60
@michal_85: Jak jest na tyle nie ogarnięty że nie wie po czym idzie to co ten plaskacz by osiągnął? Poza tym nie wiem czy łysa, to wszystko działo się nieco szybko, tłum przede mną, nie chciałem nikogo potrącić, tylko wyrażałem swoje niezadowolenie
to po co pchał się na DDR


@Mroczny_Pasterz: no na pewno nie by zginąć przez zawał ;-) zgadzam się iż nie ma miejsca dla pieszych na DDR, ale nadal mam swoje obawy przed przesadą w drugą stronę, inaczej, nie jestem entuzjastą haseł "do piachu" czy "#!$%@?ć prądem"
moze i nic, ale ja bym nie podarowal jakbym dostal z lokcia od kogos, nie jestem ani porywczy ani nerwowy, ale czegos takiego bym bokiem nie puscil, chyba ze chcesz mu za to podziekowac


@michal_85: weź pod uwagę iż nie jestem pewien iż Pan który te słowa powiedział to był ten który strzelił z łokcia, był tłum, strzał przyszedł z prawej, ja musiałem obserwować to co przed kołami bo nie chciałem