Wpis z mikrobloga

2013, Nuneaton, Wielka Brytania, zrobione z ukrycia zdjęcie pracownika magazynu DHL Radosława Kałużnego. Jeszcze dziesięć lat wcześniej, jeden z najlepszych defensywnych pomocników w historii polskiej piłki, zarabiał pół miliona euro rocznie, grając w Bayerze Leverkusen. Rozrzutność w latach świetności, brak pomysłu na siebie po zakończeniu kariery, dwa rozwody, alimenty na dzieci – to wszystko wykończyło go finansowo. Teraz jego tygodniówka to minimalna angielska stawka – 300 funtów. „Traktuję to jako akt męskości. Czasem trzeba odrzucić głębsze ambicje i zrobić wszystko, żeby dzieci miały na chleb” – stwierdzi Mateusz Borek. „Byłem bogaty, byłem biedny – to stany przejściowe” - podsumowuje Kałużny, a dziennikarzom, którzy pytają jak można mu pomóc, odpowiada zirytowany: „Dajcie mi tylko spokój, to najlepsze co możecie dla mnie zrobić. Mam pracę, mam dwie ręce, jestem zdrowy i nic od nikogo nie chce”.
zródło
#historiajednejfotografii #pilkanozna #sport
Pobierz tera - 2013, Nuneaton, Wielka Brytania, zrobione z ukrycia zdjęcie pracownika magazyn...
źródło: comment_WUrKsNsezYq7ap8Cga1s8KSHLKestous.jpg
  • 42
Tu nie tylko chodzi o latwą i szybką kasę. Piłkarze odchodzą na "emeryturę" w wieku 30kilku lat nieraz szybciej. Zawodu nie mają bo poświęcili całą swoją młodość na treningi. Nie trafione inwestycje plus high life i tak pozostają z ręką w nocniku. Jakby Hajto nie komentował by meczów to by jeszcze mniej zarabiał niż Radek. Dla niego szacun że się nie wstydził i utrzymuje rodzinę.
"Były piłkarz nie musi już przerzucać paczek w magazynie, dostał pracę tam, gdzie bardziej przyda się jego sportowe doświadczenie. Po serii tekstów o historii Kałużnego zrobiło się głośno i w Anglii, i w Niemczech (sprawę opisał "Bild"). Z czasem odezwał się do niego Polak pracujący na wyspach, Daniel Denisiuk. Denisiuk rozkręca futbolową akademię dla polskich dzieci. Ma już trzy szkółki, planuje otwarcie kolejnych siedemnastu."
@Elektrykarz: @Ciuliczek: @Prokurator1990:
@tera:

To wszystko się łatwo ocenia z własnej perspektywy. Chłopaki kształtują się w latach w których mają pieniądze, sławę, cały ten blichtr, no i w sumie lekkie życie i dużo wolnego czasu.

Trzeba mieć naprawdę mocną psychikę, lub dobrych ludzi wokół siebie żeby się nie wykoleić psychicznie. Większość kończących kariery 35 latków jest nadal mentalnie 20 latkami. Obracają się w bogatych towarzystwach, inaczej patrzą na pieniądze, bo te leją się szerokim
rzeczywiście długie lata treningów i wyrzeczeń to łatwa kasa. Kradno #!$%@? sportowcy. Tylko ciężka praca przy łopacie!!!


@haker_proker: weź już tu nie #!$%@? jaka to ciężka praca. Ciężka praca to jest w kopalni a oni po prostu kopią w gałę xD robią to co lubią i fajnie, ale już nie pisz głupot, jakie to oni wyrzeczenia mają w życiu wykonując dobrze płatny zawód, który jest pasją jeszcze z dzieciństwa
@tera: nawet ci, którzy w coś zainwestują czy nauczą czegoś innego nie mają gwarancji, że to "pyknie". Wystarczy sobie sprawdzić statystyki ilu ludzi zamyka swoje firmy w ciągu pierwszych 2-3 lat. Nawet jeżeli ruszysz do przodu jakiś biznes mając kasę, to nie ma gwarancji, że "pyknie" - jak to w życiu. Nie pamiętam już który ze sportowców otworzył całą sieć fitness klubów i zbankrutował z kretesem.

//edyta - o już mam.
@oiio: hmm przecież chyba na siłę to w Polsce można iść na emeryturę od 35 roku życia, a przynajmniej coś o takim progu czytałem ostatnio w zaświadczeniu z ZUSU z nabitymi składkami. Wiem że byli piłkarze, nawet w ekstraklasie, który rozliczali się z klubem mając DG. Myślę że na siłę można by, zaczynając wcześniej, w okolicy wieku 20 lat, już być gwiazdą i przytulać kilka, kilkanaście kafli na miesiąc a na