Wpis z mikrobloga

Miałem pisać z anonimowych, ale w sumie to #!$%@?ć. Będą #gorzkiezale. Może ktoś jeszcze tak ma. Ucieszyłbym się gdybym nie okazał się jedynym z takimi myślami.
23lvl. Nie dostałem dzisiaj stypendium naukowego (średnia 4,52, zabrakło 0,2 punkta. Nigdy wcześniej nie dostawałem) i zastanawiam się jak wygląda i dokąd właściwie zmierza moje życie. Jem za 200-300zł miesięcznie, przez co chodzę głodny często i brakuje mi witamin (uczę się dopiero gotować), żyję w zimnym mieszkaniu, w pokoju z hałaśliwym i gburowatym Ukraińcem, studiuję informatykę (dziennie, 3 rok), a nie mam nawet laptopa (mam stacjonarny wart jakiś 1k), nie mam samochodu, więc często jeżdżę pociągami i autobusami, bo mieszkam daleko od domu, telefon mam rozbity i z zepsutym aparatem (kupiłem używany) i nie mam prawie żadnych oszczędności, bo wszystko muszę wydawać na jedzenie i inne niezbędne rzeczy. Nie mam pracy aktualnie, bo liczyłem na stypendium i że będę mógł szukać wtedy na spokojnie pracy w zawodzie związanej z programowaniem. Teraz okazuje się, że będę musiał znaleźć znowu jakąś gównorobotę (po raz... 6 w swoim życiu, nie licząc kilku praktyk i stażu) i nic poza pieniędzmi i brakiem czasu nie będę z tego miał. Poza tym dziewczyna zostawiła mnie jakiś czas temu przez to właśnie, że jestem nieogarnięty i niedojrzały i nie widzi dla nas przyszłości.
Zastanawiam się kiedy to się skończy. Kiedy będę mógł żyć jak człowiek, a nie liczyć każdy grosz i martwić się czy starczy mi na jedzenie albo bilet. Umiem parę rzeczy i pracowałem w każde wakacje od gimnazjum, a także poza nimi. Mam przecież wiele zainteresowań i kilka hobby (akurat nie gry i seriale. Średnio mnie do nich ciągnie i szkoda mi czasu), ale czuję, że nic mi to nie daje poza chwilową satysfakcją. Pracuję nad sobą, by poprawić wiele dziedzin swojego życia (żywienie, organizacja czasu, szukam pracy, dbam o porządek i o zęby bardziej niż kiedyś, itd.) ale zastanawiam się po co właściwie, jeśli mam dalej żyć jak robak.
Nie wiem, może to jakieś millenialskie #!$%@? i nie doceniam tego, co mam, ale po prostu martwię się o to, czy moja przyszłość będzie wyglądała inaczej niż praca jako pionek w magazynie czy na produkcji i życie w wynajmowanym pokoju ze współlokatorami. Tracę motywację i słabnie mi poczucie własnej wartości (#przegryw motzno), kiedy widzę jak poustawiani są już moi znajomi, że mają swoje oszczędności i mogą pozwolić sobie na to na przykład, by zjeść na mieście raz w tygodniu. Nie potrzebuję tego, ale to chyba jednak jakiś wyznacznik. Jak się porównuję do innych to mam wrażenie, że jestem jakiś upośledzony, skoro oni potrafili tak sobie poukładać życie.
Mam dalej pracować nad sobą i uwierzyć, że będzie lepiej, mimo że od kilku lat ciągle jest tak samo? Czy co robić? Staram się, naprawdę.

#zalesie #przegryw #pytanie #studbazaproblems #studbaza #praca #jakzyc #wincyjtagow
Pobierz Zoxico - Miałem pisać z anonimowych, ale w sumie to #!$%@?ć. Będą #gorzkiezale. Może ...
źródło: comment_QymyA2BOeXtJIZaaqBTqEqHVVPwvVnu4.jpg
  • 42
@Zoxico: Wiele ludzi ma mało przyjemne okresy w życiu. Potem każda z tych osób dziękuje sobie za to że wytrwała w ciężkich chwilach. Także mirku, wytrzymaj.
A tak to nie możesz pogadać z dziekanem i przedstawić swoją sytuacje ?
@fruktoza: z dziekanem? Dlaczego? Apropo tego stypendium? Nie bardzo rozumiem.
Dzięki za wsparcie w takim razie. Może faktycznie się to wszystko poukłada jakoś jeszcze
I to są problemy, a nie to co piszą te stulejki na dole.

@Zoxico:
Radzisz sobie lepiej niż większość ludzi tutaj, bo łatwo jest się użalać jak siedzi się na utrzymaniu mamy, w ciemnej piwnicy, ale ma się kasę nawet te podstawowe produkty.

Poza tym dziewczyna zostawiła mnie jakiś czas temu przez to właśnie, że jestem nieogarnięty i niedojrzały i nie widzi dla nas przyszłości.


Ta twoja dziewczyna jest nieogarnięta i
@Zoxico: Stary pewnie że się poukłada. To jest jasne. Tylko że nie możesz wymięknąć, owszem jest trudno nikt nie zaprzeczy. Ale, na pewno potem będzie lepiej.
No apropo stypendium, w sumie to jednak nie wiem czy to coś da. Nie wiem na jakiej zasadzie to działa dokładnie.
@turek44: Dziewczyna była (jest w sumie dalej) sporo bardziej ogarnięta ode mnie. Dlatego jej to przeszkadzało i to rozumiem. Aczkolwiek pracowałem nad tym cały czas. Ale to dało mi tylko olbrzymiego kopa motywacji, by jeszcze bardziej pracować nad sobą i pilnie się tego trzymam.
Spróbuję znaleźć po studiach coś za granicą. Od dawna mam taki plan, a umiem rozmawiać po angielsku, więc jakoś sobie może poradzę.
@fruktoza: Spróbuję w takim
@Zoxico:

Dziewczyna była (jest w sumie dalej) sporo bardziej ogarnięta ode mnie. Dlatego jej to przeszkadzało i to rozumiem. Aczkolwiek pracowałem nad tym cały czas. Ale to dało mi tylko olbrzymiego kopa motywacji, by jeszcze bardziej pracować nad sobą i pilnie się tego trzymam.


A mimo to cię zostawiła ( ͡° ʖ̯ ͡°) chyba że wziąłeś się za siebie po rozstaniu, to wtedy rozumiem.

Spróbuję znaleźć po
@turek44: Bardziej po rozstaniu niż przed. Ale jednak gdyby powiedziała wcześniej, że zerwie ze mną, jeśli nic nie zmienię, to na pewno miałbym do tego taki zapał jak teraz.
No tak słyszałem właśnie. Nie chciałbym samemu, ale jak będzie potrzeba, to i samemu pojadę.
@Zoxico nieee. Gdybyś mieszkał w Wwa czy Gdansku to moze bym Ci pomogl w zamian za obietnice pomocy z Twojej strony w przyszlosci. IT to dobry kierunek. Ja zwykly mirek budowlaniec ;)
@Major_Kogz: tak pytam, bo wczoraj pytał się mnie ktoś właśnie zastanawiając się nad kosztami życia tutaj :) Rozumiem. Chętnie bym na to poszedł, no ale jednak to nie te rejony :)
@Zoxico dobra, rok temu byłem w głębokiej dupie - życie za 300zl na mieś, gownopraca na dziennych i brak życia prywatnego.
Przejście na zaoczne, ogarnięcie sobie lepszej pracy, i tam powoli się żyje