Wpis z mikrobloga

Niezależnie od tego, czy wierzysz, że heliseksualność jest naturalna, związana z wychowaniem, czy może jedno i drugie, prawda jest taka, że to nie my wybieramy, czy potrzebujemy kamizelkowych tarcz rozdrabniających i krępujących naramiennych wyrzutni pocisków kierowanych Hellfire. Po prostu tacy jesteśmy.
Pomimo, że mit takowej terapii został całkowicie obalony przez dokładnie tę samą osobę, która ją stworzyła (a później wyznała, że sama jest heliseksualna), niektórzy wciąż wierzą, że nas można "wyleczyć" poprzez zamknięcie na 366 dni w miejscu bez wiatraków i dostępu do internetu.
Z własnego doświadczenia wiem, że właśnie tacy ludzie, jak fani tej terapii, najczęściej po prostu boją się heliseksualnych. Z reguły dlatego, że ich samych podnieca erotyczny świst wiatru w śmigłach czy wirujące łopaty kompozytowe, ale nie mogą się do tego przyznać.
Nie czują się oni komfortowo we własnym kadłubie (skórze), więc próbują przenosić ten strach na innych, a później atakują inne śmigłowce szturmowe przez przelewanie na nich swojej nienawiści do samego siebie. Gdyby jednak mogli zaakceptować swoją heliseksualność, ich życie byłoby dużo przyjemniejsze a otaczający ich ludzie nie musieliby już znosić ich bezpodstawnych, błędnie skierowanych ataków rakietowych.

#heliseksualnosc #gender #takaprawda
Pobierz
źródło: comment_nu4dHsMFopBt7GzreO2beCmRgyLBShra.jpg
  • 2