Wpis z mikrobloga

@Pan_pajonk: dla mieszkancow ten jarmark to dopust bozy. Gowniane zarcie, chinszczyzna na straganach, a jak trafi sie rekodzielo to ceny horrendalne. W dodatku tlum niesamowity, scisk, smrod itd gdzie milion osob na metr kwadrat.

Jak orzyjezdzasz tylko na wieczor to moze tylko ostrow tumski z iluminacja i ten jarmark plus pozniej w knajpie jakies grzane piwo z przyprawami. Dla samego jarmarku w dwie dorosle osoby to tak srednio.
Poogladaj filmiki na
@Pan_pajonk: Ten jarmark to festyn z horrendalnymi cenami i tłumem ludzi. O tej porze polecam Ostrów Tumski + bulwary nad Odrą, potem spacer przez centrum, przez świdnicką pod tory na Bogusławskiego na piwko czy grzańca.
@Pan_pajonk: Zalezy czy lubisz ścick. NIE POLECAM w weekend. W ciągu tygodnia jeszcze da radę przeżyć.

Ja kiedyś kupowałem wędliny, bo są ok, ale ceny wysokie. Dodatkowo warto pochodzić po stoiskach, bo często to samo, a cena 10zł róznicy. Staram się kupować na Liwie jeżeli uda mi się tam w styczniu pojechać.

Ostatnio kupuję jedynie miód pitny, bo jest tam na jednym stoisku taniej niż w sklepie internetowym.
@Pan_pajonk: w Krakowie to jest dopiero dramat z tym jarmarkiem, nic tam nie ma, poważnie mówię ( ͡° ͜ʖ ͡°) Jeżeli chcesz zobaczyć sam "klimat" jarmarku, to warto we Wrocławiu ale nadal trzeba pamiętać, że to są drewniane budy z drogą tandetą.
edit: lepszy jarmark niż w Krakowie jest nawet w Katowicach