Wpis z mikrobloga

Mirki, ale historia! :( Cumpel chciał zrobić dobry uczynek i podwieźć znajomych, wypakował cały zielony VW dorosłymi i dziećmi, pakunkami po dach, ale nie spojrzał, jak ruszał z zaparkowanego miejsca (tyłem) - dosłownie tylko ruszył, a w dupę mu z całej siły przyfasoliła czarna terenówka, która obok stała i też ruszała. Terenówka odjechała jakby nigdy nic, nawet śladu nie ma na rurowym metalowym wysuniętym z przodu mocnym zderzaku. Za to Cumpel ma cały tył skasowany, lewe koło całkiem wgniecione, prawy róg wisi w powietrzu i buja sie. Nie ma szans, nie pojadą dalej ( ͡° ʖ̯ ͡°) . Nie widziałem całej akcji, ale jak usłyszałem huk, spojrzałem przez okno - i zobaczyłem jak czarna lafandryna odjeżdża po skasowaniu pojazdu i dwóch stojaków obok... Masakra. A ja siedziałem w oknie i martwiłem się, że jestem głodny i chleba nie mam ... ( ͡° ʖ̯ ͡°)