Wpis z mikrobloga

@Kafarov: mój były różowy jest fajną janis joplin... jak była na studiach to jej koleżanka z roku (teoretycznie powinna ogarniać, bo harcerka, kilka dredów, na gitarze grała i klimat rockowy coś ogarniała) na tekst, że różowy chciałby być na koncercia JJ stwierdziłą: "może kiedyś przyjedzie na koncert do PL" :D
@Kafarov: trustory -> pamiętam początek lat 90 i ostatni koncert Ryśka w Lublinie. Miałem wejście gratisowe na ten koncert - ale powiedziałem sobie "że jeszcze kiedyś będzie okazja" i wybrałem trening... Kilka miesięcy później okazało się, że już nie będzie "okazji". Takżeten, w życiu piękne są tylko chwile i odpowiednie ustawianie priorytetów.