Wpis z mikrobloga

Może mi ktoś z własnych doświadczeń przedstawić zalety i wady trenażera do szosy?

Kończę sezon zwykle jakoś na przełomie października/listopada jak temperatura spada <10 i jest ciemno jak w dupie po powrocie z pracy. W zimę tylko okazjonalnie śmignę co kilka weekendów o ile oczywiście nie ma śniegu. W związku z tym forma na wiosne jest kiepska, bo samym basenem sie jej nie zrobi

No i zastanawiałem się nad trenażerem do domu żeby pojeździć w zimę co kilka dni. Ale ludzie mocno odradzają, bo nudne, bo podłoge niszczy, bo rower niszczy itp
#szosa #rower #trenazer
  • 15
Ale ludzie mocno odradzają, bo nudne


@rdy: Dotyczy to przede wszystkim najtańszych modeli. Weź sobie wrzuć w google: smart trenażer & zwift.
Niestety, ale trzeba trochę wydać. Trenażer + opona + program na komputer + duży wentylator (jeśli się nie ma).
@rdy: jak masz kase to pomyśl o takim bez tylnego koła - taki z kasetą (np. Turbo Muin)
ja całym rokiem teraz w miejscu kręcę , co do nudy to bywa ciężko ale idzie się przestawić - sporo zależy od psychiki i czy ma się serial do oglądania albo Zwift etc. no i wentylator to taki must have
z minusów jakie ja widzę to trochę inaczej pracuje ciało - brak ruchu
@rdy: nudne w #!$%@?, zajmują dużo miejsca, rolkowe to jakiś dramat (jak przestajesz pedałować to się zatrzymuje i ciężko ruszyć, do tego głośne). Nie ma opływu wiatru, więc musisz się chłodzić wentylatorem, pot ścieka na ramę i niszczy ją (zwłaszcza alu!). Na podłogę też. Jeszcze jako tako się bronią te z kasetą, ale i tak musisz się czymś zająć w międzyczasie bo umrzesz z nudów.

Plusy - nie stracisz rowerowej kondycji,
@rdy: na skapujący pot są specjalne łapki zakładane na rower ale można po prostu położyć ręcznik przed sobą na kierownicy i też da radę, pod rower mata wyciszająca i też zbierająca pot, jak już ktoś to wspominał. Sam pierwszy rok korzystam chociaż nie ze smarta: Tacx Blue Motion, analog do którego dorzucają miernik prędkości na tylne koło i licznik kadencji także da się korzystać z wszelkich Zwiftów i innych wynalazków. A
@rdy: plusy - zachowana (a nawet poprawiona) kondycja, minusy - głośne (współlokatorzy/sąsiedzi mogą być mało zadowoleni) i nudne w wuj (nawet na smart trenażerze i zwifcie)
@rdy: Mam trenażer smart i zwifta od półtora miesiąca i jak na razie jestem z takiego rozwiązania bardziej niż zadowolony.
Jak czytam komentarze, że "jest nudno w #!$%@? i trzeba oglądać seriale" to myślę, że takie osoby nie zrobiły sobie jeszcze porządnego treningu z tętnem w okolicach maksymalnego (bo wtedy nie sposób skupić się na niczym innym niż jazda, picie i wycieranie potu), ani nie brały udziału w żadnym zorganizowanym wyścigu.
@rdy: trochę lipa że nie ma regulacji przy kierownicy bo jednak średnio wygodne jest złażenie z rowerka tylko po to by zmienić opór
@Mortal84: No właśnie ja sam jeszcze jakoś nie specjalnie znudzony jestem, skupiam się na liczniku kadencji, ale to mój glowny cel zimowy - że by na lato ladnie i równo jeździć z wysoką kadencją długie odcinki.
@rdy: mam magnetyczny tacx i nie jest głośny. Głośny robi się przy wysokich obrotach koła, ale wystarczyć zwiększyć opór i zmienić przełożenie, żeby koło kręciło się wolno. Dodatkowo ja mam pod nim matę, żeby drgania nie szły na panele. Mata chroni też panele przed potem. 10zł w Decathlonie "do jogi". Spełnia swoją funkcję tak samo jak mata tacx za 200 cebulionów.
Nudno też nie jest, ale ja nie robię sesji po
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
Zmianę oporu umożliwia specjalny suwak znajdujący się na obudowie układu oporowego

@rdy: I schodzić z roweru za każdym razem, gdy chcesz zmienić opór? W życiu bym takiego szajsu nie kupił.