Aktywne Wpisy
Adamfabiarz +57
MIREK WYKLUCZONY Z WYKOPAKI MIMO 5 PRÓB SKOMPLEMENTOWANIA PACZKI - ZŁOŚLIWOŚĆ ORGANIZATORÓW #afera #wykop #ankieta
Gdy ktoś w przyszłości będzie zastanawiał się nad wzięciem udziału, myślę, że warto aby najpierw przeczytał moje perypetie i 2 razy zastanowił.
Zgłosiłem się do #wykopaka mając przeświadczenie, że to normalna wykopowa zabawa, niczym #mirkowyzwanie w której wcześniej brałem udział. I, że będzie miło, ktoś komuś wyśle prezent. Tymczasem okazało się, że stawiane wymagania wobec prezentów i
Gdy ktoś w przyszłości będzie zastanawiał się nad wzięciem udziału, myślę, że warto aby najpierw przeczytał moje perypetie i 2 razy zastanowił.
Zgłosiłem się do #wykopaka mając przeświadczenie, że to normalna wykopowa zabawa, niczym #mirkowyzwanie w której wcześniej brałem udział. I, że będzie miło, ktoś komuś wyśle prezent. Tymczasem okazało się, że stawiane wymagania wobec prezentów i
Która paczka Twoim zdaniem była najlepsza?
- #1 29.0% (56)
- #2 10.9% (21)
- #3 23.8% (46)
- #4 12.4% (24)
- #5 23.8% (46)
Aquamen +251
Gdy lewica przerywała msze tam gdzie jest miejsce kultu nie w sejmie neuropki klaskały. Cieszyły się na każdą profanację Matki Bożej przerabianej w barwy tęczy było zabawnie bo prawaków dupka boli.
Gdy Szanowny Poseł Grzegorz Braun gasi świeczkę w Sejmie już nie jest zabawne? No tak, bo cisnąć beczunie można tylko z KK. Taki wasz obraz libki.
#konfederacja #polityka #4konserwy #bekazlewactwa
Gdy Szanowny Poseł Grzegorz Braun gasi świeczkę w Sejmie już nie jest zabawne? No tak, bo cisnąć beczunie można tylko z KK. Taki wasz obraz libki.
#konfederacja #polityka #4konserwy #bekazlewactwa
Budzik nastawiony na 5:30 (5 minutowa drzemka zamieniona na pół godzinną). Budzę się przerażona, że nie zdążę na spotkanie 150 km od domu. Biorę szybki prysznic, robię śniadanie "na wynos" plus kawa. Zabieram torbę z laptopem, tysiącem prospektów, cenników i ofert, do tego torebka (no bo jak dama bez torebki!). Załadowana po szyję próbuje wyjść z domu, nie daję rady zębami otworzyć drzwi... Wszystkie klamoty lądują na podłodze. Jest! Udało się!
Biegnę do auta, bo czas na wagę złota. Fuck!!! Kluczyki od auta zostały w domu. No to z tym całym majdanem nawrotka. Ok, są kluczyki, biegnę dalej. Pakuję wyposażenie, a tu jeb! - Kawa wylądowała na podjeździe. Niby takie świetne te kubki termiczne sprzedają, ale z betonem nie mają szans... Po drodze stacja paliw i kolejka do księżyca, ale nie poddaję się nerwom, grzecznie czekam... Bo przed oczami wizja spotkania, duże zamówienie, dobra premia (może uda mi się dzięki temu ułożyć życie do końca tego roku!)
Zdążyłam na spotkanie, było owoce, później kolejne i kolejne. Powrót do domu, maile, jakieś pranie, kąpiel, nastała godzina 23:50. I tak codziennie.
Czy to pracoholizm czy takie czasy? Czy może jedno i drugie?
#gownowpis #feels #rozowepaski
Komentarz usunięty przez autora
@dz__2245: pracoholizm, bądź wybranie takiej ścieżki
@dz__2245: dodaj do tego kilka/kilkanascie calodobowych dyzurow w tym praca w weekendy i swieta (pomijam fakt #!$%@? z 1 pracy do 2 bo sa na zakladke) i masz obraz przecietnego polskiego lekarza. Ty przynajmniej z 1 podpisanego kontraktu masz ulozone zycie do konca roku.
Jeśli pracujesz tylko dla kasy, to przemyśl czy warto.