Aktywne Wpisy
drobne_na_taryfe +180
Małe dziewczynki mają to do siebie, że bywają koniarami.
Koniarą byłam i ja, a jako że na świat zawitałam u świtu dzikiego kapitalizmu, w klasie robotniczej (cyborgowej właściwie, bo element roboczy stanowił ojciec a przyspawaną do niego biomasę niepracująca matka), to koniki w mojej powiatowej dziurze mogłam se co najwyżej pooglądać w książeczkach.
Męczyłam więc te dwie książki do wytarcia okładek, ucząc się nazw maści, przerysowując zdjęcia przez papier śniadaniowy i rozmyślając,
Koniarą byłam i ja, a jako że na świat zawitałam u świtu dzikiego kapitalizmu, w klasie robotniczej (cyborgowej właściwie, bo element roboczy stanowił ojciec a przyspawaną do niego biomasę niepracująca matka), to koniki w mojej powiatowej dziurze mogłam se co najwyżej pooglądać w książeczkach.
Męczyłam więc te dwie książki do wytarcia okładek, ucząc się nazw maści, przerysowując zdjęcia przez papier śniadaniowy i rozmyślając,
Pawel993 +147
A więc mamy 1,5 roku wojny za nami, aktualnie Putin szykuje się do obrony Moskwy
#bekazkonfederacji #bekazprawakow #wojna #ukraina #rosja #konfederacja
ja wiem wiem przecież Bosak tylko żartował
#bekazkonfederacji #bekazprawakow #wojna #ukraina #rosja #konfederacja
ja wiem wiem przecież Bosak tylko żartował
Styl: Black IPA
Ekstrakt: 13,5 % wag.
Alkohol: 5,6 % obj.
Goryczka: 50 IBU
Warka ważna do 31.08.2018.
Cholernie obfita pianka z kombinacji różnej wielkości bąbelków, od małych do średnich. Bardzo się pieni, za pierwszym podejściem udało mi się wlać tylko pół butelki. Po dolaniu pozostałej połowy piwa, pianka zrobiła się bardzo obfita i bardzo gęsta jak ubite białko.
Pachnie spoko, przyjemnie chmielowo. Aromat jest rześki. Chmiel kręci w nosie - ni to żywica, ni to kaffir czy coś, czy skórka cytryny, czy skórka pomarańczowa. Z czasem wchodzi chyba trawa cytrynowa.
Kolor czarny niemal smołowy, jednolity, bardzo czarny. Pod światło ciemno rubinowe.
Pierwsze dwa łyki to idealne black IPA – bajka.
Niestety potem wszytko się zmienia, jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki, i black IPA wycofuje się gdzieś na 3 plan. Nie wiem jak to jest możliwe.
Za mało treściwe jak na black IPA. Poza tym brak: paloności, prażoności (jest mikro), cytrusów.
Goryczka średni--, do niskiej.
Owoce nijakie kompotowe. Nic z cytrusów. O nie kompotowe ale coś jak sok domowy z owoców.
Wszystkich dodatków jakoś nie czuć w smaku: trawa cytrynowa. skórka pomarańcza, skórka cytryny yuzu.
Potem smakuje mocną palonością z sokiem domowym. paloność mocno osadza się na dziąsłach.
Ostatni łyk to alko palony owoc.
Piękny obfity lacing.
Owocowo-stoutowe piwo z mikro black IPA – Nie black IPA z mikro popiołem na może plusik.
Jak dla mnie piwo bez stylu.
Nie warto.
Koszt: 6,00 golda (+ kaucja) - butelka 500 ml zwrotna (0,50 golda).
[ #piwnypamietnikpestisa #piwo #craftbeer ]