Wpis z mikrobloga

10460,40 - 11,17 = 10449,23

Obiecałem sobie, że w tym roku będę mniej biegał - miesięczne przebiegi w okolicach 150 km max - za to mądrzej ( ͡° ͜ʖ ͡°)

No i przyszedł czas spełnić obietnicę: dzisiaj pierwsza próba wykonania czegoś na kształt interwałów. Na początek 2 km spokojnego truchtu do jedynego płaskiego odcinka w okolicy, potem 6 cykli 700m na maxa + 300m schłodzenia, na koniec 3 km spokojnego powrotu do domu.

Miałem dzisiaj nie biegać, ale wczoraj squash nie wypalił, wstałem w miarę wcześnie (równo o 5), a gdy zobaczyłem że smog mocno poniżej normy to nie zwlekałem i o 5:20 poleciałem w trasę. Co prawda było +2°C, ale nie było jakoś paskudnie - ale drogi mokre i miejscami nawierzchnia na granicy utraty przyczepności. I ten KSIĘŻYC... piękna pełnia! ()

Moje interwały, jak na moją fatalną obecnie formę, wyszły żałośnie wolne - i ich efekty w zasadzie dojrzeć można tylko na wykresie pulsu. Ale przynajmniej spróbowałem ()

#sztafeta #biegajzwykopem #bieganie #enronczlapie #ruszkrakow
Pobierz enron - 10460,40 - 11,17 = 10449,23

Obiecałem sobie, że w tym roku będę mniej biegał...
źródło: comment_rEg94nJjaWxhyYxiOEs5U0mcTumcfroc.jpg
  • 15
@BenzoesanSodu: miałem taki krótki odcinek, gdzie ruch jest zerowy a oświetlenia ulicznego nie ma – wyłączyłem czołówkę i sobie śmigałem w świetle księżyca (ʘʘ)
@enron:
Ja niestety od 2 miesięcy zero biegania przez ból odcinka lędźwiowego. Miałeś może coś podobnego? Chodzę do fizjoterapeuty, podobno najlepszy we Wrocławiu, póki co bezskutecznie. Ćwiczę też na siłowni i to pewnie jakieś przeciążenie, ale z racji zawodu nie mogę zrezygnować ani z jednego, ani z drugiego.
@niebieskiwmoro: nie, przy kręgosłupie miewam tylko nerwobóle (od kiedy biegam - znacznie rzadziej). Czy fizjoterapeuta zdiagnozował co Ci konkretnie dolega (typu np. "uraz pasa biodrowo-piszczelowego"), czy próbuje po prostu różnych metod masażu? Może to jest - czego nie życzę - jakieś zwyrodnienie, a nie ból mięśni/ścięgien/itp.? Warto udać się do ortopedy, zrobić MRI na wszelki wypadek - fizjoterapeucie też się przyda.
Trochę nie rozumiem z czego nie możesz zrezygnować - jedno
@enron: Fizjo zbadał mnie pod kątem zmian zwyrodnieniowych i nie stwierdził żadnych. Powiedział po tym, że to bardzo dobra znajomość. Gadalem z nim dwa dni temu, wspomniałem o tym, że mogę zrobić przeswietlenie u ortopedy i wpaść z wynikiem, ale uspokoił mnie mówiąc, że narazie nie jest potrzebne.
Nie mogę zrezygnować z siłowni i biegania. Nawet nie tyle siłowni, co po prostu bycia w formie. Jestem w szkole oficerskiej i muszę
@niebieskiwmoro: ok, rozumiem - ale możesz przecież na 2 tygodnie odstawić siłownię i zobaczyć czy po tym czasie bieganie nie wiąże się z bólem. Na siłowni dość łatwo przeciążyć kręgosłup...
Wiadomo, że odstawienie bycia w formie miłe nie jest. Ja co roku zaliczam jakieś jajo - a to atak paciorkowca (ponad 3 miesiące przerwy), a to niedawno pogryzienie przez psa (i miesiąc przerwy)... ale jak ból nie ustępuje to trzeba choć