Wpis z mikrobloga

@adawidowicz: Widzę jeden problem - kasa na to pójdzie z podatków tych, którzy pracują i sobie radzą. Zamontuje się im szklany sufit i wszyscy będą jednakowo biedni. To jest nieodwracalna konieczność wprowadzenia dochodu gwarantowanego. Zresztą, jak każdy dostanie 1k euro, to ceny poszybują i ów 1k nie będzie warty nic. Dopiero jak zarobisz drugi, to jakoś przeżyjesz. Ciakawa zresztą nazwa - dochód gwarantowany. Znaczy skąd ten "dochód"? Coś zostało wytworzone? Ktoś
@adawidowicz: @niemamhumoru: ogólnie nie wiem, co właściwie o tym myśleć. Ale czy podobnie nie jest z przymusową, finansowana przez państwo czyli wszystkich podatników edukacją dzieci? Koszt ogromny, jednak korzyści z tego mają wszyscy - dzieci, które się czegoś nauczyły; dorośli, którzy moga znaleźć lepszą pracę, przedsiębiorcy, którzy mają wykwalifikowaną kadrę.
@niemamhumoru: dosłownie każdy z twoich argumentów nie ma sensu.
Dochód gwarantowany to nie szklany sufit tylko szklana podłoga, nie ogranicza zarobków.
Finansowanie z podatków to słaby punkt tego pomysłu ale z innego powodu: niewiele budżetów państw stać na coś takiego bez rewolucyjnych reform.
Inflacja nie wystąpi bo ilość pieniędzy w obiegu się nie zwiększy.
Dochód jak dochód, kwestia nazwy, taka się przyjęła, dochód jest różnie pojmowany
@adawidowicz: Ten podział na mirko na jakies konserwy liberały itd jest #!$%@? śmieszny i żenujący. Obserwuje te hasztagi i dyskusje z lekkim zażenowaniem, że nikt jeszcze nie przedstawia jedynego słusznego poglądu jakim jest obiektywizm, polecam poczytać panią Ayn Rand i zostawić te proste argumenty dla reszty etatystów :)
@adawidowicz:
No tak, wiadomo, klasa średnia to są #!$%@? obiboki, które znalazły po prostu pieniądze na ulicy i się ustawili do końca życia. Ależ to jest socjalistyczne #!$%@? xD. Naprawdę rozumiałbym, gdyby ktoś tam pisał o majątkach miliarderów, ludzi którzy od pokoleń stoją na szczycie piramidy bogactwa i nie sposób ich stamtąd utrącić, ale biorą chłopa z klasy średniej, który zarabia bagatela kilka, góra kilkanaście tych minimalnych pensji i robią z
@Lord6Infamous: a to jest bardzo ciekawy aspekt. generalnie spory trwają, eksperymenty mogą pomóc rozstrzygnąć ale mówi się że tak: powstanie duża presja na wzrost efektywności najprostszych prac, to sprawi że będą bardziej znośne; do tego automatyzacja pewnych procesów zredukuje ilość takich stanowisk; wzrost efektywności jak psu buda zwiększy płace w najmniej płatnych zawodach i tu mamy dodatkowy pozytywny efekt: zmniejszenie nierówności bez bezpośredniej ingerencji - wartość dodana!

A no i każdy
@Rosenzweig: Jezus Maria. W jakim swiecie zyjesz? Gwarantowany dochod ma zmobilizowac ludzi do pracy?
A po #!$%@?, ze się tak spytam? Mamona na szlugi jest? Jest. Na browary? Jest. Grazyna mi za to kupi mielone i kaszanke? No kupi. No to tylko odpalic tv i zaczymy kolejny dzien
@Lord6Infamous: nie unoś się tak.
PKB, w ten sposób w jaki jest liczony obecnie nie uwzględnia (spośród sporej listy rzeczy) np. czasu wolnego i często ogromnie produktywnych zajęć w nim zawartych.
Oczywiste jest, że gwarantowany dochód zmobilizuje ludzi do pracy pojmowanej w taki szeroki sposób, chyba że nie zgadzasz się z paradygmatem racjonalności który jest podstawą współczesnej ekonomii neoklasycznej.

dochód gwarantowany będzie poniżej płacy minimalnej i starczy na przeżycie tylko w
@Lord6Infamous: 2137,45 zł, a ile myślałeś?
nie wiem no, pewnie minimum egzystencji wyliczane w jakiś sposób, albo próg ubóstwa.
no i nierozstrzygnięta jest kwestia ewentualnej dywersyfikacji w zależności od miejsca zamieszkania