Wpis z mikrobloga

Brał tu ktoś dłuższy czas beta ketony? jakieś mmc, cmc, hexeny itp.? Pytam, bo ostatnio chyba trochę z tym przesadzam. Różne rzeczy przez tyle lat w życiu próbowałem, jestem ogarnięty (jaasne, każdy ćpun tak mówi a później ląduje na śmietniku, wiem mordeczki) i o ile nie ma to zupełnie żadnego negatywnego wpływu na moje życie prywatne, towarzyskie i prace o tyle martwię się o zdrowie i możliwe długofalowe skutki uboczne. Wiem tylko, że beta ketony to chyba największe ścierwo. Ktoś może siedzi w temacie i podzieli się spostrzeżeniami?
#narkotykizawszespoko
  • 28
@Prawilny_Banan: no generalnie beta ketony to jest ścierwo straszne, zależy jeszcze czy gustujesz w dopaminowcach czy serotoninowcach, no ale generalnie przy dłuższym stosowaniu to nie dość, że depresja gwarantowana, jeśli nie przyjmujesz odpowiedniej suplementacji i nie dbasz o dietę to też tragedia, zaśmiecają organizm strasznie i wypłukują ze wszystkiego, głowę zresztą też, bo nie dość, że pozbywasz się pozytywnych uczuć na jakiś czas, to jeszcze stajesz się arcydebilem, niektórzy nawet moi
@Prawilny_Banan: mnie po tym całym czasie, ba, nawet jak jeszcze byłam z związku z ketonami, to wszystko brzydzi strasznie, ale musiałam tupnąć nogą, żeby odstawić w #!$%@?, co trochę trwało, no bo przecież nic się nie stanie jak wezmę sobie raz na jakiś czas...ale w pewnym momencie zaraz po strzale/wynżu miałam w głowie, że w sumie to niepotrzebnie całkiem, no i też negatywne skutki zaczęły przeważać i coraz bardziej mnie odtrącać.
@Platynowe_Sombrero: nie wiem do końca co masz na myśli mówiąc "komfort ćpania", ale zdaje się, że go mam. Generalnie żadnych przeciwskazań, mam czas wolny od obowiązków to sobie wezme, bo lubie, bo czemu nie
@suchezebra: takie raz na jakiś czas nic nie da, tak jak mówisz trzeba tupnąć nogą i porządnie się zawziąć, ale właśnie w tym tkwi problem, brak mi motywacji i jakichś konkretnych powodów żeby zrezygnować z czegoś
@Prawilny_Banan: a proszę bardzo, też życzę powodzonka i znalezienia jakiegoś powodu, który do Ciebie trafi. w ogóle z tym MDMA codziennie to ojej, nie wiem jak to jest w ogóle możliwe xD czytałam niedawno artykuł i emka przestaje (tzn pozytywne skutki przestają być zauważalne) u człowieka średnio w okolicach 20-30 razu, ja jestem młodziutka i faktycznie czuję, że niedługo przestanie to być dla mnie coś pięknego, szkoda bardzo
@suchezebra: Że cooo?
Znam rejverów, ktorzy laduja w siebie eme kilka razy w miesiacu i nie narzekaja na brak efektow. Bardziej kwestia tego, ze nie jest to juz dla Ciebie nowosc i z kazdym kolejnym krysztalem czujesz mniejsze podniecenie i nie zaskakują Cie efekty, ale ogolnie organizm raczej odbiera je tak samo.
@Motloch: no też znam takich, nie wiem jak ich to może jarać w ogóle xD ale znam też osoby, na które już w ogóle euforyki nie działają, myślę, że kwestia jak najbardziej indywidualna, ale z czasem to naprawdę o wiele niższy pułap, nie kwestia podniecenia. chyba że tylko niektórzy mają z tym problem, nie wiem. poszukam może czegoś na ten temat jutro bardziej
@suchezebra: #!$%@?, emka będzie zawsze działać kwestia tolerancji i odbudowania poziomu serotoniny. Przerwy co najmniej 2tyg +dobra suplementacja, 5htp i można całe życie cieszysz się z mdma. Wiadomo że pierwsze razy z Molly są najpiękniejsze i późniejsze jej branie to próba powrotu do tego stanu. Tak dobrze jak za pierwszymi próbami nigdy nie będzie, ale dbając o siebie można mieć dobra fazę po mdma nawet biorąc ja setny raz w życiu.
@suchezebra: jak się zjada 120-180mg i później nie dorzuca to nie trzeba aż 3 miesięcy przerwy, ale jak poleci się cała noc na Molly z dwoma dorzutkami(więcej nie ma sensu) to wiadomo że ten czas się wydłuży.
@suchezebra: dla mnie dawki poniżej 200
to też za mało, pisałem o normikach i ogólnie przyjętym dawkowaniu. Zresztą biorąc pod uwagę działanie mdma lepiej trochę więcej niż się #!$%@?ć że za słabo podziałało.
@alejondro ja intensywnie testowalem rok czasu, raz w tygodniu, ale przez nocke robilem od 2 do 5 gram, do tego morze alkoholu. Od grudnia nie biore ketonow, w grudniu z 6 razy amph bo caly miesiac wolny mialem. Do ketonow poki co niee wracam, ale myśli o tym syfie wciaz sie pojawiaja :/ powodzenia cumplu