Wpis z mikrobloga

@pierwszynawenus: hahaha, to może ja opowiem historię z czasów mojej szkoły średniej, tak a propos. Mieliśmy takiego ziomeczka, co z twarzy trochę przypominał małpiszona (ale takiego poczciwego). Przed lekcjami często spotykaliśmy się na przystanku i wtedy decydowaliśmy, czy w ogóle iść do szkoły ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Pewnego dnia oczywiście się spóźniłem, wchodzę na lekcję, patrzę - ziomków nie ma, wszystko jasne. Mija jedna lekcja, w połowie
@Scyzorex Moze mial powody? Mozliwe, że stres związany z przyrą i pałą z religii doprowadzil go do depresji i musial znieczulic sie alkoholem czym chcial pokazac jakie jest ciezkie zycie gimnazjalisty? Nie wiesz nie oceniaj
@Klepajro: gość w ogóle udany, inna sytuacja z jego życia: przeprowadził się na nowe osiedle, więc stwierdził, że trzeba sobie załatwić koneksje na ośce. Podbił do jakiś typków, czy mają rozkminić coś do palenia, tamci załatwili, jarają sobie z "żarówy" (takiego małego bonga) jednego z nich. Niestety ziomek się zawiesił i wypuścił żarówę. I tak pobyt w nowym miejscu zamieszkania rozpoczął od #!$%@? xD