Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Chyba już nigdy nie ogarnę się w relacjach z różowymi :-(

Prosta, krótka historia- pewien portal randkowy, anons różowej, który szuka śmieszka do zbudowania czegoś na poważnie. Szybko podbijam, już podczas pierwszego dnia pisania z nią na portalu dostaję jej numer. Późnej kilka dni smsów, sporo długich i przyjemnych rozmów o wszystkim. Szóstego dnia mieliśmy się spotkać ale przez sytuację niezależną od nas obojga nie udało się. Luz.. W niedzielę jeszcze gadka szmatka a od wczoraj cisza...

Myślę- nie będę się narzucał i nie będę namolny. Wykazałem już trochę swojego zainteresowania ale nie można przesadzać. Trochę ukuło tylko gdy późnym wieczorem zobaczyłem, że jest online na portalu na którym się poznaliśmy. Dziś również się nie odzywałem czekając na jej reakcję ale cisza. Patrzę- znowu jest online na portalu.

Pisać/dzwonić jutro do niej? Czy jest sens skoro jej inicjatywa zmalała i dalej przesiaduje w poszukiwaniu kolejnych kolesi? Wydaje mi się, że kontakt mieliśmy bardzo dobry. Było droczenie się, heheszki, wspólne tematy. Spotkanie nie wypaliło z przyczyn niezależnych od nas ale miało być nowy termin w tym tygodniu.

Odezwać się sam czy dać sobie siana?

#przegryw #stulejacontent #tfwnogf #tinder #logikarozowychpaskow #feels

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Asterling
  • 15
@AnonimoweMirkoWyznania: ja bym powiedziała „ciśnij”! Też się poznałam z niebieskim na portalu przez internet i właśnie tym mnie ujął, że od początku był zdecydowany na mnie i podbijał bez krępacji i nie czułam się jedną z wielu opcji, tylko że jemu naprawdę na mnie zależy. Szybko odcięłam innych kolesi (i odwołałam umówione spotkania) i jesteśmy od ponad roku razem. Tyle, że jednego dnia zaczęliśmy pisać a drugiego już się spotkaliśmy i
@Heheszkara: nie musi być test. Może po prostu chętnie się spotka, jeśli OP będzie chciał i wykaże inicjatywę, ale nie jest aż tak podjarana by się upominać. Jak OP miałby jaja, to by się od razu spytał kiedy ma czas i wyznaczył nowy termin oraz miejsce. Wtedy by się zgodziła, nawet gdyby nie była specjalnie przekonana. Tak to działa zwykle. ( ͡° ͜ʖ ͡°) No a później
@AnonimoweMirkoWyznania: z jednej strony nic do stracenia, ale jednak jakąś godność pewnie masz xD jak miałeś z nią dobry kontakt to śmiało napisz czy chętna na drugie podejście ze spotkaniem.. jak nic nie odpisze totalnie olej.. jak będzie kręcić z terminem to też olej..
Ty pewnie kręcisz z jedną, a ona ma stado napaleńców, więc nie dziw się, że ciężko może być.. dodatkowo #!$%@?ście przez to gadanie cały tydzień zamiast się
Pobierz PeterFile - @AnonimoweMirkoWyznania: z jednej strony nic do stracenia, ale jednak jak...
źródło: comment_CCXvk8DP7Xeo4nmpnX0qXVxihlevduno.jpg
@50HerbatGreya: to coś, w czym wafel nie znaczy wyrobu cukierniczego w postaci cienkiego, kruchego ciastka, często spotykanego w postaci wyrobu do spożycia składającego się z kilku warstw przedzielonych masą, tylko znaczy wuj wie co.