Wpis z mikrobloga

@zmudeg: Ciekawe gdzie byli ci wszyscy oburzeni czarnoskórym Achillesem, kiedy rolę dr. Watsona w ekranizacji powieści Arthura Conana Doyle'a dostała azjatka Lucy Liu? Gdzie byli, kiedy rolę Boga w "Bruce Wszechmogący" dostał Morgan Freeman?

No tak, wtedy po prostu ludzie woleli oglądać wizję artystyczną na temat FIKCYJNEJ postaci niż robić gównoburzę o #!$%@? wie co (bo im się wydaje, że wszędzie jest poprawność polityczna).