Wpis z mikrobloga

Tucznik, widząc co się teraz dzieje u innych streamerów, chyba wreszcie sobie uświadomił, że jest nudnym i odpychającym oszustem, którego nikt nie chce oglądać. Dlatego schował się na Waryńskiego i nie odpala streamów od kilku dni, mimo wcześniejszych zapowiedzi kociołków albo treningów. Grubas stchórzył dokładnie tak samo jak choćby podczas reportażu Uwagi, gdy zamiast być pod Urzędniczą i bić rekordy wyświetleń, on uciekł z całą rodziną do wynajmowanej nory.

Pan Prezes niepodzielnie króluje na patostreamowej scenie. Gural ma swoje Ome i zapowiada streama z plażowania. Boxdel nadal kręci swoje aferki. Nawet Nitrozyniak przyciąga niezłą widownię streamując różne gierki. Każdy z nich znalazł swoją niszę, swój kawałek tortu. Tylko zachłanny knur został z niczym, bo jedyne co może zaoferować to "Mamuś, Jaca, chodźcie do pokoju!".

Najlepsze w tym wszystkim jest to, że w ostatnim czasie świniak chwytał się niemal wszystkiego, by zatrzymać odpływ widzów. Najpierw ściągnął dziewczynę na streama z działki (licząc na ogromną falę "płatnego hejtu" pod jej adresem), potem zorganizował wyjazd do Białegostoku i stream na WOŚP, teraz przygotowuje się do walki. Niezależnie od wszystkiego, efektów starań praktycznie nie ma. Knura ogląda coraz mniej osób, a jeszcze mniej wysyła donejty.

Grubas miał swoje 5 minut, był na absolutnym topie. W tym czasie rozwalił Urzędniczą, rozpił Jacę/Gochę, wysłał brata do domu dziecka i zaciągnął wiele zobowiązań, których z czasem (mam nadzieję) nie będzie miał z czego spłacić. Ale to dobrze... Tucznik sprzedał/wykorzystał niemal każdego w swoim otoczeniu i teraz to (karma) do niego wreszcie wraca.

#patostreamy
#grubyoszust
  • 13
Jest gdzieś na necie info co się #!$%@?ło u magicala że teraz taki hejt? Skończyłem śledzić gdzieś po remoncie, nie wiem skąd teraz taka fala. Nie oglądam i raczej nie wrócę, ale fajnie wiedzieć, ktoś coś?( ͡° ͜ʖ ͡°)
@siea01: Za wiele niestety nie powiem, bo nie śledzę tematu. Grubasa przestałem oglądać jakiś czas temu.

W dużym skrócie: tucznik stale traci widzów, więc wymyślił sobie walkę z Rafonixem (który teraz też ma nieco gorszy okres na YT; obojgu więc zależy na podbiciu zainteresowania). Najpierw było tylko wzajemne odgrażanie się. Potem pojawiły się jakieś konkrety. Grubas pokazał nawet jakieś zdjęcie z siłowni, wspomniał o jakimś trenerze personalnym, pomachał parę razy rękoma
@vegeciak:
"Z czego by się pan cieszył najbardziej?"
"Jakby tucznik upad i sobie głupi ryj rozwalił".

Moja opinia jest taka, że się już kilka miesięcy temu się po prostu przejadł. Fajnie patrzyło się na patologię w trakcie wakacji, fajnie nadrabiało się z narzeczoną zaległości z czasów Seby, ciekawe (choć mocno żałosno-śmieszne) były te pierwsze "poważne" dymy (poważne, bo nagrane kamerką w S8 na kredyt).
Ale teraz, to jest jakaś żenada. Nie
Nie wiem w sumie, co mogłoby gościa uratować. Sam pokazuje raz za razem, że jest fałszywym obłudnikiem, złodziejem i pasożytem, co nigdy nie skalał rąk pracą, a w głowie to ma dwa fistaszki, które czasami mu się zderzą.


@buczubuczu: Oj, jakie prawdziwe...

Grubas spadł z rowerka na własne życzenie. Wystarczyło szanować widzów, liczyć się z ich zdaniem, wypełniać obiecane cele, inwestować w streamy zamiast realizować swoje kolejne zachcianki, itp. itd. O
^i nie zamierzam go ani przez moment żałować. Na początku byłem nawet zły, że narzeczona ogląda takiego patusa. Wydaje mi się, że za sukcesem stała ciekawość, oraz to, że gość (przynajmniej na początku) był na każdą zachciankę donejtorów. Sam zacząłem oglądać go z ciekawości i przez pierwsze 2-3 miesiące rzeczywiście było to interesujące. Coś w rodzaju guilty pleasure – bo z jednej strony patologia, do której normalnie się nie przyznasz, bo ktoś