Pijanych kierowców powinno się z automatu karać za umyślne spowodowanie spowodowanie śmierci czy uszczerbku na człowieku a nie kombinować z nowymi kwalifikacjami czynu.
@Nastruj: Dożywocie dostał gość, który robił bombki dla mafii, a jedna z tych bomb okazała się być wyjątkowo skuteczna i zginęła nie ta osoba, co miała.
@Nastruj: O morderstwie Marleny F., poczytaj sobie. Konstruktor bomby bronił się w ten sposób, że nie wiedział, że bomba zabije, ani, że zabije młodą dziewczynę.
Tutaj jest tak samo. Wsiadanie po pijaku, tylko nie według polskiego progu, to bezpośrednie zagrożenie życia, a fakt, że za przejechanie dwóch osób można dostać kilka lat, albo zawiasy, to jakiś ponury żart.
O morderstwie Marleny F., poczytaj sobie. Konstruktor bomby bronił się w ten sposób, że nie wiedział, że bomba zabije, ani, że zabije młodą dziewczynę.
@Wojt_ASR_: nie rób #!$%@? z logiki i nie porównuj jazdy po pijaku do podłożenia bomby pod samochód. Do samochodu - czy jesteś trzeźwy, czy masz 10 promili - wsiadasz w celu przejechania z miejsca A na miejsce B. Bombę podkładasz, żeby kogoś zabić. To, że zabiłeś kogoś
@Nastruj: Ty też nie rób. Pisałem, żebyś sprawdził o co chodziło w tamtej sprawie.
Jakie to ma #!$%@? znaczenie jaki kto ma w takim przypadku cel? Jak ktoś się #!$%@? po pijaku w przystanek to powinien być skazywany jak za usiłowanie i tyle. Dla rodzin ofiar, albo poszkodowanych nie ma znaczenie, czy osoba, która kogoś zabiła/do końca życia okaleczyła, miała taki cel, czy może nie.
O morderstwie Marleny F., poczytaj sobie. Konstruktor bomby bronił się w ten sposób, że nie wiedział, że bomba zabije, ani, że zabije młodą dziewczynę.
@Wojt_ASR_: nie rób #!$%@? z logiki i nie porównuj jazdy po pijaku do podłożenia bomby pod samochód. Do samochodu - czy jesteś trzeźwy, czy masz 10 promili - wsiadasz w celu przejechania z miejsca A na miejsce B. Bombę podkładasz, żeby kogoś zabić. To, że zabiłeś kogoś
Masz zaburzone normalne myślenie i postrzeganie świata co za tym idzie może ci w trakcie jazdy odwalić i przyjdzie ci chęć zabicia kogoś
Pijanych kierowców powinno się z automatu karać za umyślne spowodowanie spowodowanie śmierci czy uszczerbku na człowieku a nie kombinować z nowymi kwalifikacjami czynu.
@sylwke3100: Dokładnie, ukarajmy kierowców za to czego nie zrobili, zamiast po prostu efektywniej karać za to co zrobili! Wmówmy im, że chcieli kogoś zabić nawet
@sylwke3100: Co rozumiemy przez umyślne spowodowanie śmierci? Kogoś, kto intencjonalnie i z premedytacją podejmuje czynności mające doprowadzić do czyjejś śmierci lub innych, których jednym ze skutków może być śmierć. Co robi #!$%@? typ wsiadający do samochodu? Próbuje dostać się do chaty mając nadzieje, że mu się upiecze i jakoś tam dojedzie. Jak chcesz przekuć jedno w drugie?
@Nastruj Ale umyślnym jest wsiadanie po pijanemu za kierownicę.
@sylwke3100 Niby tak . Ale przy każdej innej sytuacji alkohol może być linia obrony. Na zasadzie byłem pijany nie wiedziałem co robię itp. . - ale w przypadku wsiadania do auta oczekujemy, że tłumaczenia o byciu pijanym i mniejszej świadomość nie będą brane pod uwagę. Trochę to podwójne standardy. I nie powinno się tłumaczenia alkoholem brać pod uwagę we wszystkich sprawach.
#takaprawda #sylwkespamuje
@sylwke3100: @hystrix: no i za to się karze lol
Jak dla mnie to to się za bardzo nie różni.
@Wojt_ASR_: o czym ty #!$%@?
Tutaj jest tak samo. Wsiadanie po pijaku, tylko nie według polskiego progu, to bezpośrednie zagrożenie życia, a fakt, że za przejechanie dwóch osób można dostać kilka lat, albo zawiasy, to jakiś ponury żart.
@Wojt_ASR_: nie rób #!$%@? z logiki i nie porównuj jazdy po pijaku do podłożenia bomby pod samochód. Do samochodu - czy jesteś trzeźwy, czy masz 10 promili - wsiadasz w celu przejechania z miejsca A na miejsce B. Bombę podkładasz, żeby kogoś zabić. To, że zabiłeś kogoś
jprdl w Polsce ciągle jak w lesie
Jakie to ma #!$%@? znaczenie jaki kto ma w takim przypadku cel? Jak ktoś się #!$%@? po pijaku w przystanek to powinien być skazywany jak za usiłowanie i tyle. Dla rodzin ofiar, albo poszkodowanych nie ma znaczenie, czy osoba, która kogoś zabiła/do końca życia okaleczyła, miała taki cel, czy może nie.
@Wojt_ASR_: dobra elo, na tym chyba można spokojnie zakończyć dyskusję, bo mentalnie ewidentnie jesteś gdzieś w okolicach egzaminu gimnazjalnego
@Wojt_ASR_: nie rób #!$%@? z logiki i nie porównuj jazdy po pijaku do podłożenia bomby pod samochód. Do samochodu - czy jesteś trzeźwy, czy masz 10 promili - wsiadasz w celu przejechania z miejsca A na miejsce B. Bombę podkładasz, żeby kogoś zabić. To, że zabiłeś kogoś
@sylwke3100:
Dokładnie, ukarajmy kierowców za to czego nie zrobili, zamiast po prostu efektywniej karać za to co zrobili! Wmówmy im, że chcieli kogoś zabić nawet
Co rozumiemy przez umyślne spowodowanie śmierci? Kogoś, kto intencjonalnie i z premedytacją podejmuje czynności mające doprowadzić do czyjejś śmierci lub innych, których jednym ze skutków może być śmierć. Co robi #!$%@? typ wsiadający do samochodu? Próbuje dostać się do chaty mając nadzieje, że mu się upiecze i jakoś tam dojedzie. Jak chcesz przekuć jedno w drugie?
@sylwke3100 Niby tak . Ale przy każdej innej sytuacji alkohol może być linia obrony. Na zasadzie byłem pijany nie wiedziałem co robię itp. . - ale w przypadku wsiadania do auta oczekujemy, że tłumaczenia o byciu pijanym i mniejszej świadomość nie będą brane pod uwagę. Trochę to podwójne standardy. I nie powinno się tłumaczenia alkoholem brać pod uwagę we wszystkich sprawach.