Wpis z mikrobloga

@WolverinePL: w tym kraju zawsze na konstytucyjne wartości lano ciepłym moczem, jeżeli istniała "wyższa" konieczność. Ot, taki głupi przykład, choćby głośna parę lat temu sprawa z wiecznym remontem chodnika uniemożliwiającym wejście do legalnego sklepu z dopalaczami. Jak prawo nie działa, to się prawo próbuje naprawić, nie obchodzić, ale w Polsce sowiecki duch apoteozy cwaniactwa i ruchania systemu wciąż żywy.