Wpis z mikrobloga

@bialapodlaska78: Do sauny zawsze wchodzę całkowicie nago (tzn. zakryty ręcznikiem, ale gdy siadam ściągam ręcznik). Na 100 razy chyba tylko raz się zdarzyło, że jakaś pani poprosiła abym się zakrył, bo są tu też kobiety i może to jej peszyć. Przeprosiłem i zakryłem się. W każdym pozostałym przypadku kobiety, te starsze jak i młodsze, nie protestują, wręcz przeciwnie, uśmiechają się pod nosem i zerkają co jakiś czas.