Wpis z mikrobloga

Mirki, w co się #!$%@?łem to ja nawet nie...
Jutro punkt 8:00 zaczynamy imbę. Jestem dość młodym szefem kuchni (22lvl), organizujemy ostatni bal karnawałowy. I tak jak zwykle to ja wybieram sobie skład na kuchnie, tak tym razem troszkę się zesrało, tu się ktoś pochorował, tu nie może itd. Z tego względu na ostatnią chwilę trzeba było zmieniać kadrę, szukać ludzi, poprosiłem więc ogranizatorów żeby kogoś zaproponowali. O ja głupi, powiedzieli że mają idealnych kandydatów, że fajni ludzie pracowici itd. Rozmów kwalifikacyjnych itp. do takich przedsięwzięć się nie prowadzi, zresztą i tak nie było by już kiedy... Dziś na tak zwanej przygotówce okazało się że do pomocy tak jak się umawialiśmy mam 2 osoby, z tym że: Pani "Grażynka" nigdy na kuchni nie pracowała i ona nie wie co gdzie i jak, nawet menu nie znała XD. Pani "Helenka" raz była gdzieś jako kelnerka i tam troche pomagała na kuchni... JA #!$%@?Ę, przecież my tam jutro utoniemy, obie panie prawie w wieku starszym (na oko 55-60) lat, nie znają za bardzo kuchni a to jest robota od 8:00 do 8:00 24 godziny z pięcioma daniami gorącymi! Jak to jutro wyjdzie to kupię sobie w nagrodę flaszkę i zrobię się jak księciunio ( ͡° ʖ̯ ͡°). Trzymajcie kciuki XD.
#pracbaza #oswiadczenie #czujedobrzeczlowiek
  • 68
@Kabonn Mój znajomy pracuje w kuchni i kieruje całą ekipą (5 osób weekend, 3 tydzień). Problem ma tylko z jedną osobą. Z kobietą w wieku pani Helenki.

Wpakowałeś się w niezłe kłopoty. Ale trzymam kciuki za powodzenie