Wpis z mikrobloga

Słuchajcie, dzisiaj szedłem odebrać moje auto od mechanika, ale to co się w tym czasie odwaliło to chyba nie uwierzycie. Aktualnie przebywam w małym mieście i mam jakieś 3 kilosy od głównej drogi, więc żeby dojść do mechanika musiałem przemierzyć te mniej uczęszczane drogi. W każdym razie przeszedłem ponad połowę dystansu, gdy zaczepiły mnie jakieś 3 karyńska. Już przechodziłem koło nich, gdy jedna z nich podeszła do mnie i między nami nawiązał się taki dialog:
- Masz szluga- zapytała mnie Karyne
- Nie mam- odpowiedziałem zgodnie z prawdą
- A chcesz z nami zajarać bucha?
- Nie, dzięki
W tym momencie typiara podbiegła do mnie i powiedziała, żebym czekał i złapała mnie za moje umięśnione ramię. Podirytowało mnie to lekko szarpnąłem ręką i kazałem jej #!$%@?ć. Wtedy druga z nich krzyknęła: Dawaj dupy. Pomyślałem sobie, że to jakieś nieźle jebnięte karyńska. Spojrzałem na nie z politowaniem i już chciałem wrócić do mojej podrózy, gdy ta trzecia najbardziej ulana typiara rzuciła się na mnie szarżą, jakby była wojem body 90lv z dobrym eq i skillami na p. Prawie się #!$%@?łem, bo było trochę ślisko i zaatakowała mnie z zaskoczenia. Należę do osób spokojnych, ale jak ktoś mnie atakuje to się bronię i w tamtej chwili błyskawicznie wyprowadziłem podstawowego loł kinga na te ulane giry. Trafiłem idealnie piszczelem, a wtedy tamta się #!$%@?ła i zaczęła coś drzeć ryja. Natychmiastowo pozostałe dwie karyny rzuciły się na mnie z pięściami, ale obie dostały ode mnie z całej siły z liścia (jedna 2 razy druga raz). One wtedy zaczęły płakać i powiedziały, że mam #!$%@?. Hihłem srogo i wróciłem na moją trasy. U mechanika zeszło mi z 20min, odebrałem samochód i postanowiłem wracać. Po drodze w tym samym miejscu stał jakiś znajomy civic i jakaś beta e46. Zobaczyłem ziomka, więc się zatrzymałem zbić pionę. Czułem wtedy, że te krowy mogą tam być w którymś z tych samochodów i się nie myliłem. Zbiłem pione z ziomeczkiem, a wtedy wyszła ta typiara, która mnie najpierw zagadała. Powiedziała mu o mnie, że je napadłem. Jak się później okazało to była jego dziewczyna XD. Dżordżu mnie bardzo dobrze zna i wie, że dziewczynie jebnę tylko wtedy jak sobie zasłuży, ale zapytał się mnie co się stało. Odpowiedziałem, że mnie zaczepiły i wyskoczyły na mnie z pięściami. Teraz tak; z Dżordżem znamy się od podstatówki i jak napisałem zna mnie bardzo dobrze. Wie, że ćwiczyłem sw i chodziłem na siłkę, więc z miasta nikt mi nie podskoczy, poza tym jesteśmy dobrymi kolegami. On wtedy w tamtym momencie jebnął jej liścia i powiedział jej tak: "Suko, jeszcze raz mnie okłamiesz to cię #!$%@? z domu". Tamta znowu zaczęła ryczeń, a on jej kazał mnie jeszcze przeprosić. Zrobiła to prawie płacząc, wróciła do samochodu, ja troszkę pogadałem z Dżordżem zbiliśmy pionę i wróciłem do domu. Teraz przed chwilą mi Dżordżu napisał, że ją #!$%@?ł z domu i zaprasza mnie na browara
#cntstory #coolstory @ChoNoTu #mikrokoksy
  • 21