Wpis z mikrobloga

O praktykach Facebooka i m.in. wpływu na wynik wyborów prezydenckich w Stanach

Kiedy kończy się argument "to prywatna firma i może robić co zechce", a zaczyna się argument "to prywatne imperium opiniotwórcze, które wpływa na wyniki wyborów prezydenckich"?

https://www.wired.com/story/inside-facebook-mark-zuckerberg-2-years-of-hell/?lipi=urn%3Ali%3Apage%3Ad_flagship3_feed%3BXKQNkOWDSIaTsfQ48lTu0A%3D%3D

#facebook #4konserwy #neuropa #informatyka #polityka
Pobierz johny-kalesonny - O praktykach Facebooka i m.in. wpływu na wynik wyborów prezydenckic...
źródło: comment_wRbN7xPjOIR06zfW7JXAiNNuo7JzsRZK.jpg
  • 8
Kiedy kończy się argument "to prywatna firma i może robić co zechce", a zaczyna się argument "to prywatne imperium opiniotwórcze, które wpływa na wyniki wyborów prezydenckich"?


@johny-kalesonny: nie widzę sprzeczności. To prywatna firma, więc powinna móc robić co chce, w tym wpływać opiniotwórczo na wyniki wyborów prezydenckich.
@Althorion: no chyba jednak nie, medium forsuje np gwałty na kobietach jako nic szkodliwego, ale to prywatna firma i może głosić poglądy jakie chce, tyle, że następstwa tych kroków, koszty społeczne i te realne poniesiemy my podatnicy - widze, że ci się włączył ultrakorwin, ale trochę bardziej to skomplikowane niżeli mit o parówkach
@Pelen_watpliwosci: raczej „ultrawolnośćsłowizm”, bo uważam, że każdy powinien móc głosić dowolne poglądy bez odpowiedzialności karnej, jedynie z możliwą odpowiedzialnością cywilną.

Oczywiście to tylko teoria, a praktyka praktyką. Rządzący położą łapę na każdym opiniotwórczym medium, na którym im się uda, bo to prosta i skuteczna metoda na to, by rządzącym pozostać.
@Althorion: Jeżeli ma gigantyczny udział w mediach społecznościowy, prawie monopol, to serio powinna móc filtrować treści wedle swojego politycznego widzi-mi-się? Wyobraź sobie, że jedyna gazeta w mieście jest w rękach prywatnych, i ta prywatna osoba specjalnie dobiera tak treści, by wygrał pasujący właścicielowi burmistrz, który np. daje im dotacje.

To bardzo blisko korupcji i trochę kłóci mi się z ideą mediów - taka Trybuna Ludu
@johny-kalesonny: w idealnym świecie: tak, powinien. Bo alternatywą jest to, że jakiś organ państwowy narzuca prywatnemu podmiotowi, w jaki sposób ma filtrować treści — o czym pisać, o czym nie. I zamiast być „bardzo blisko korupcji”, mamy, po prostu, korupcję.
Bo w tym pierwszym przypadku, monopol można, przynajmniej teoretycznie, próbować przełamać — to wybitnie trudne, ale potencjalnie możliwe. W tym drugim natomiast nie ma na to najmniejszych szans.

Tym niemniej, świat
@Althorion: Zależy w jaki sposób państwo będzie regulować treści - czy prywatne media mają być przedłużeniem propagandy państwowej, czy jednak powinny istnieć prawa wprost zakazujące cenzury lub takich praktyk, jakie zaimplementował facebook (odpowiednie algorytmy filtrujące konkretne treści na temat kandydata na prezydenta)?

Bo aktualnie masz gigantyczne korporacje, które są bardzo opiniotwórcze (Google i Facebook), a filtrują swoje treści - już masz de facto złamanie wolności informacji.

Twoje zdanie opiera się na
@johny-kalesonny:

Zależy w jaki sposób państwo będzie regulować treści - czy prywatne media mają być przedłużeniem propagandy państwowej, czy jednak powinny istnieć prawa wprost zakazujące cenzury lub takich praktyk, jakie zaimplementował facebook (odpowiednie algorytmy filtrujące konkretne treści na temat kandydata na prezydenta)?

OK. Zagrajmy w taką grę — Ty mi wymyślisz jakiś przepis „zakazujący cenzury”, a ja Ci albo udowodnię, że jest niemożliwy w realizacji, albo pokażę, jak go użyć do