Wpis z mikrobloga

@Papja: ehhhhhhhhhhhhh mam tam jeszcze z 14 pigmejów i kilka otosów, nie są to kąsaczkowate wiec jak obstawiasz ich przyszłość? Mówisz zielsko do wywalenia? W sumie szkoda mi tylko kryptokoryn...
@JacobyHC: Plisto kosi nawet nasze krajowe ryby. Miałem na myśli to, ze ryby które miały kontakt z chorymi nawet jak ich to nie zabije to mogą być bezobjawowymi nosicielami.

Odkażanie roślin jest raczej mało sensowne, bo mało kiedy zyskujemy pewną sterylizacje- w wiekszosci przypadków formy przetrwalnikowe patogenów potrzebują dużo wieksza dawkę zeby je wytłuc, niż rośliny ;).
@JacobyHC: Przy kiryskach które i tak grzebią w dnie? Nie będziesz pewny czy rzeczywiście ryby nie mają więcej spor, czy np. nie zostały nosicielami bez objawów. Ogółem możesz sobie zrobić na przyszłość problem, jak uzupełnisz obsadę i choroba wróci.
@Papja: no nic, chyba nie ma co się męczyć - jutro wywale rosliny i zobaczę co tam jeszcze zostało żywego. Domyslam się, że krewetki też do eutanazji? Co do podłoża to je wymienie, pytanie tylko co z mediami filtracyjnymi - wygotować, a filtr i resztę dezynfekować, czy stare w kosz i kupic nowe?