Wpis z mikrobloga

Koleżanka żony, pielęgniarka:
- wiecznie narzekała że sama
- znalazła w końcu chłopaka - pracuje na budowie, łysiejący, jakieś 170cm max
- ona zamieszkuje u niego (małe mieszkanko w bloku)
- on po roku się oświadcza
- ona przyjmuje oświadczyny
- planowanie ślubu
- ona poznaje typa na czacie
- po tygodniu daje mu pupy już na pierwszym spotkaniu
- dwa dni później narzeczony wraca z roboty, a jej rzeczy już znikły, przeprowadziła się do typa co zna 2 tygodnie
- "w sumie to był głupek" - tak właśnie powiedziała do mojej żony o byłym narzeczonym


#zwiazki #logikarozowychpaskow
  • 50