Wpis z mikrobloga

@13czarnychkotow: boże jakie to głupie. po pierwsze nie wszyscy są fanatykami, po drugie jeśli faktycznie nigdy się nie zdecyduje być świadkiem to nie będzie aż tak źle, a po trzecie świadkowie chyba nie mówią tak "nieważne co się stanie"...
@Madzialena: żeby to jeszcze było tak że reszcie wspólnoty... panom autorytetom z CK raczej. #!$%@?ć to jak bardzo nagrzeszysz ale przecież c'mon, wiesz na co się piszesz (chyba że bierzesz chrzest w wieku 7 lat to wtedy nie xD)
przecież c'mon, wiesz na co się piszesz


@noelo_cohelo: A jednak świat nie jest taki jak myślałaś w wieku 11-16 lat kiedy przyjmowałaś chrzest i jakie przez całe Twoje dzieciństwo wpajali Ci rodzice i starsi. I potem znowu wszyscy Ci wmawiają, że to przecież Twoja świadoma decyzja zapominając o praniu mózgu, jakiego doznałaś przed tą 'świadomą decyzją'. A przecież wtedy myślałaś że robisz coś dobrego. I oczywiście to też Twoja decyzja, że
@noelo_cohelo Nie wiesz o czym mówisz. Mam sąsiadów w rodzinnych stronach, świadków Jehowy. Mili ludzie, ale dzieciaki już w podstawówce #!$%@?ły po domach z kimś wyżej w hierarchii i uczyły się nagabywać. Trzymali ich krótko zwłaszcza że nie zawsze wyrażały chęć brania w tym wszystkim udzialu. Finalnie cała czwórka pożeniła się wewnątrz wspólnoty zgodnie z komunałem. Żeby było śmieszniej nie byli w sekcie od paru pokoleń ich rodzice tam dołączyli gdy oni