Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
#rozowepaski w #zwiazki zakładacie czasem same od siebie seksowną bieliznę/pończochy do łóżka czy dopiero jak was partner prosi? I jeszcze - jak zapatrujecie się na fetysze partnera np. fetysz stóp? Jeśli wam coś nie pasuje to zdecydowanie nie czy raczej pozwalacie z uwagi na niego? Po wczorajszych walentynkach zastanawiam się czy ja szukam dziury w całym czy mój różowy jest strasznie oporowy i trzeba o wszystko prosić. (,)

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: kwasnydeszcz
  • 23
OP: @fishery: najs, wszystko to jej inicjatywa czy sam coś sugerujesz?
@konOpusDei: gdyby to było takie proste :P a przecież nigdy nie wiesz na początku jakie kto ma zainteresowania i fetysze w łóżku.
@dziennik_wykopianki: tutaj sprawa jest nieco bardziej skomplikowana. Generalnie przez pierwsze 2 czy 3 lata związku pończochy w łóżku były aż raz. Potem była rozmowa, coś tam kupiła i czasem założy, ale praktycznie za każdym razem
@AnonimoweMirkoWyznania: W sumie zaczęło się od tego iż różowy nie ma nic przeciwko że mam nfws w ulubionych na wypoku i kiedyś pokazałem różowemu jakiś fajny ciuch z tagu. Stwierdziła że fajny i czy chciałbym aby takie nosiła. A że się spodobało to co jakiś czas dokupujemy jakieś.
Inicjatywa to zależy. Czasami sama ubierze bez pytania, czasami pyta czy mam na jakiś ochotę lub też ja sugeruję że mogłaby się pokręcić
RadosnyTyran: @AnonimoweMirkoWyznania Mimo tego, że z niebieskim jestem już ponad 5 lat to uwielbiam go prowokować. Może nie codziennie ale jak tylko mogę (mam problemy AZS) to ubieram swój gorset, fikuśne stringi i pończochy i go prowokuje ;3 a jak nie mogę się w ego strój ubrać to albo rozbieram się i zakładam na ciało sam fartuszek albo spódniczka bez majteczek itd itp. Oczywiście nie odwalam takiego cyrku codziennie xD
Co
GrubyDewiant: @AnonimoweMirkoWyznania: Chodzę w takiej bieliźnie praktycznie codziennie - sama to lubię, a narzeczony też nie narzeka ;) Ale dłuższy czas tego nie robiłam, bo po prostu nie było mnie stać (bielizna dobrej jakości naprawdę sporo kosztuje, szczególnie dla osiemnastolatki), może problem leży po części tu? Ciężko wyrokować przez internet nie znając twojej dziewczyny, ale może się też wstydzić/głupio czuć. Proponowałabym zabrać ją na zakupy do porządnego sklepu, żeby wybrała
BezwzględnaDziewczyna: nie dobraliście się w łóżku, zdecydowanie.

Jakby mój niebieski nie lubił tego, co ja, to bym z nim nie była. I odwrotnie, nie wyobrażam sobie nie ubrać się czasem jak on lubi, żeby mu nie sprawić przyjemności. Nie będę kłamać, że codziennie - małe dziecko czasem z obojga wysysa energię. Ale jak widzę, że mi za mało seksów, to spódniczka, szpileczki, gorsecik i.... już później nie narzekam, że za mało