Aktywne Wpisy
mirko_anonim +9
✨️ Obserwuj #mirkoanonim
Chciałabym poznać męski punkt widzenia. Mam wysyp propozycji na aplikacjach randkowych, żeby przyjść do faceta na pierwsze spotkanie do domu. Albo kinomaniacy (na film), miłośnicy wina, posiedzieć pod kocem, bo zimno. Za każdym razem jak mówię, że nie interesuje mnie wymiana płynów ustrojowych z randomem i chciałabym się spotkać na neutralnym gruncie, nawet na spacerze, wyzywają mnie, że wcale nie chodzi o seks i jestem przewrażliwiona, a oni chcą
Chciałabym poznać męski punkt widzenia. Mam wysyp propozycji na aplikacjach randkowych, żeby przyjść do faceta na pierwsze spotkanie do domu. Albo kinomaniacy (na film), miłośnicy wina, posiedzieć pod kocem, bo zimno. Za każdym razem jak mówię, że nie interesuje mnie wymiana płynów ustrojowych z randomem i chciałabym się spotkać na neutralnym gruncie, nawet na spacerze, wyzywają mnie, że wcale nie chodzi o seks i jestem przewrażliwiona, a oni chcą
kamil-tika +166
Prezes spółdzielni mieszkaniowej pokazuje w jaki sposob wjechac wozkiem inwalidzkim do bloku xDDD
Podjazd jest z boku ale jest tak stromy jak skocznia narciarska w Zakopanym przez co nie da sie z niego korzystac.
Link do calego artykulu: https://www.polsatnews.pl/wiadomosc/2019-04-10/prezes-spoldzielni-testowal-podjazd-niepelnosprawny-spadl-z-wozka/
Podjazd jest z boku ale jest tak stromy jak skocznia narciarska w Zakopanym przez co nie da sie z niego korzystac.
Link do calego artykulu: https://www.polsatnews.pl/wiadomosc/2019-04-10/prezes-spoldzielni-testowal-podjazd-niepelnosprawny-spadl-z-wozka/
Stanowczo zbyt mało niepokojący, zbyt powierzchowny i płaski. Jedynie chwilami znajdowałem tutaj (zaoatrzające apetyt na więcej) klimaty nieco nawiązujące do Lokatora (2009) czy Dziecka Rosemary (1968), ale to był jedynie słabiutki pogłos tamtych dzieł. Może jestem w swych ocenach nazbyt surowy, ale dodam jeszcze kolejne, subiektywne spostrzeżenie - wielkiego aktorstwa również w tym obrazie nie dostrzegłem. A może Aronofsky'emu zabrakło zwyczajnie mocnego scenariusza? Jeśli film miał być próbą zaprezentowania widzowi jakiejś metafory, to słabą i nietrafioną, w każdym razie do mnie zupełnie nieprzemawiającą.
Pewnie sam jestem sobie winny, zbyt wiele oczekiwałem po nazwisku cenionego przeze mnie reżysera. Wybrałem się na wykwintną, zapadającą w pamięć ucztę, a na miejscu zaserwowano mi jedynie kanapki.
Reasumując: zmarnowany potencjał.
Film byłby lepszy, gdyby był... lepszy.
#filmnawieczor #kino #przemyslenia #niepopularnaopinia #kultura
Polecam oglądnąć film drugi raz ale już z tą wiedzą: KLIK