Wpis z mikrobloga

My mamy okładki „Sieci”, Węgrzy mają plakaty Fideszu - z tym, że w Polsce okładek gazet nie musicie oglądać na każdym cholernym billboardzie czy przystanku.
Tutaj Ferenc Gyurcsány - były premier, znany z węgierskiej afery podsłuchowej (tej od „okłamywaliśmy ludzi, spieprzyliśmy wszystko”), Szél Bernadett - wiceprzewodnicząca lewicowego ugrupowania „Polityka Może Być Inna”, Karácsony Gergely - członek „Dialogu na Rzecz Węgier” i Vona Gábor - przewodniczący Jobbiku. Pana w środku chyba przedstawiać nie trzeba ( ͡º ͜ʖ͡º)

Napis na plakacie głosi „razem rozbierzemy mur”, co ma sugerować, że wszyscy wymienieni na plakacie dążą do sprowadzenia imigrantów do Węgier i destabilizacji kraju. Biorąc pod uwagę to, ze zdecydowali się na umieszczenie tam przewodniczącego Jobbiku, który jest chyba najbardziej antyimigrancką partią, jaka istnieje w Europie, wydaje się to nieco dziwne ( ͡º ͜ʖ͡º) natomiast całą plakatową narrację Fideszu można podsumować jako „IMIGRANCI!!! SOROS!!! BRUKSELA!!1 DESTABILIZACJA, WPYCHANIE SIĘ W SPRAWY WEWNĘTRZNE WĘGIER!! WĘGRY STRONK!!!1!1”

Brzmi znajomo? ( ͡º ͜ʖ͡º)
#polityka #wegry #snuffkinvagyok #budapeszt #bekazprawakow
Pobierz
źródło: comment_xwLPaib0iy62b3JaMraCcTG9PFYuSCbY.jpg
  • 10
@Snuffkin: na Węgrzech dalej sytuacja wygląda jak kilka lat temu, czyli Fidesz ma sporą większość, bo reszta partii to skompromitowani od "spieprzyliśmy wszystko" i nacjonaliści z Jobbiku?