Wpis z mikrobloga

@NapalInTheMorning:

Pamiętam, kiedyś przyjechał do mnie z daleka pewien ksiądz, wykładowca teologii, doktor, prałat, były egzorcysta w diecezji, który – jak się okazało po wielu egzorcyzmach – był opętany demonem intelektualizmu. On chciał wiedzieć, poznawać, był przekonany, że tylko intelektualnie może osiągnąć zbawienie. Czytał więc i pisma mormonów, i Mein Kampf Adolfa Hitlera, i pisma ezoteryczne, nawet biblię Szatana. Wiedza go fascynowała. Robił to, jak sam twierdził, żeby zrozumieć i wyłożyć