Aktywne Wpisy
Itslilianka +19
Jadę oglądać moje wymarzone auto z czasów dzieciństwa. (。◕‿‿◕。) Na co zwracać uwagę? Nie mogę się doczekać aż usiądę za kółkiem #motoryzacja
vivijes +32
przegrałam zakład, więc zgodnie z umową wywiązuje sie z #pokazmorde ( ͡° ͜ʖ ͡°)
#falszywyniebieskipasek #famemma #primemma
#falszywyniebieskipasek #famemma #primemma
Czołem. Nie będzie to post o inteligencji kobiet, problemach miłosnych, ani zaletach prostytutek. Mam 15 lat, pochodzę z chrześcijańskiej rodziny z konserwatywnymi podglądami. W pierwszej klasie gimnazjum pewnego dnia uznałem, iż wiara w katolickie dogmaty jest bez sensu, a wysłuchiwanie księży głoszących, jakie mam ustalać priorytety w swoim życiu jest śmieszne. Przebywając w kościele i słuchając kazań osób w podeszłym wieku, które potępiają rozwój technologii i nauki, tłumacząc się Bogiem coraz skrajniej wkraczałem w ateizm. Do kościoła chodziłem z przymusu, nie dlatego, iż wierzę.
Moi rodzice nie rozumieją mojej "wiary" w istotę trascendentną, która nie jest Bogiem przedstawianym w wielu księgach religijnych. Chociaż czy to jest wiara? - prawdopodobnie nie. Ja w sumie bardziej mam podglądy agnostycyzne, sam nie wiem, kto stworzy świat i czy jest to istota trascendentna, czy jest to słońce czy latający potwór spaghetti - w sumie mnie to nie obchodzi. Dlaczego mam chcić istotę, której nie znam dlatego że mnie stworzyła? A wracając do rodziców - a dokładniej rodziny - tu się zaczyna najgorsze. Wzywanie księdza do dyskucji (która opiera się na jedynym argumencie księdza ad hominem - "Za młody jesteś, by o takich rzeczach mówić. Idź poczytać biblię, i pamiętaj, każdy ateista dozna kary")
Za kazdym razem jak jadę do którejś z babć, wiem co będzie. Mówienie jak ich zawodzę tym wszystkim, jak to tradycja katolicka jest psuta (haha, jak mój syn będzie wychowany w rodzinie ateistycznej, to mam mu zabraniać katolicyzmu?), że bez boga to do proga i wywoływanie u mnie wyrzutów sumienia. Nawet dzięki temu doznałem nerwicy natręctw (cholera, nawet nie myślałem, że mam nerwicę. Nawet nigdy się nie przejmowałem tym, dopóty nie doznałem łysienia na tle stresowym)
To jest żart, że istnieje pewna organizacja, która przez tyle lat manipuluje ludźmi wchłaniając im do głów wartości, tłumacząc się bogiem i przykazaniami.
Co polecalibyście robić na moim miejscu? Jestem wkurzony patrząc na to wszystko dookoła. Ciągłe podcinanie nogi z powodu wyznań. Babcine "To Ty zawiniłeś. Popatrz na swoją kuzynkę - w Służby Maryjnej robi, nie to co ty, szatanie"
#wiara #wyznania #kosciol #ateizm
Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: sokytsinolop
@AnonimoweMirkoWyznania: Wyprowadzić się i utrzymywać się samemu oraz przestać pisać baity z anonimowych.
@robertx: nie ma to jak zgasić czyjeś przemyślenia odpowiednikiem słów "za młody jesteś"
a) potępianie nauki i techniki przez księży
b) wciskanie na siłę dogmatów
c) mówienie innej osobie jak ma żyć.
Choć nawet gdyby nie było jednego, nie widziałbym w tym nic złego, w końcu pyta o to co zrobić w sytuacji X, a nie próbuje szukać argumentów by się nawrócić ponownie na wiarę w boga "jedynego"...
@AnonimoweMirkoWyznania: jeśli o
@robertx: ile razy rozmawiałeś z imamami i ile razy przeczytałeś koran?
Komentarz usunięty przez autora
@czyznaszmnie: Ty widzisz 3 argumenty, ja widzę 3 nic niemówiące ogólniki. Co ma zrobić? Moim zdaniem, spróbować dowiedzieć się czegoś więcej na temat wiary którą odrzuca, chociażby po to, żeby móc pokazać rodzicom, że nie zgadza się z tym, z tym, i z tym, i żeby mu
Co możesz zrobić? Nic. Sam osobiście słyszałem "jak będziesz bierzmowany to możesz zadecydować o swojej wierze",
@robertx: I właściwie co z tego? Przecież pyta jak sobie poradzić z odrzuceniem w rodzinie.
@robertx: Do mnie taki "bunt" przyszedł mając 12-13 lat i nigdzie nie zamierza odchodzić. Mam wrażenie, że z jakiegoś powodu boli cię po prostu dupka, bo ktoś młody ma kontrowersyjną opinię z którą w dodatku się nie zgadzasz ;)
@robertx: Rozwiń to jakoś, bo każdy potrafi zdyskredytować czyjąś opinię bez podawania żadnych argumentów. Zresztą, już twój pierwszy komentarz w tym wątku został napisany w myśl podobnej idei ;)
@AnonimoweMirkoWyznania:
XDDDDDDDDDDDDD dużo facetka z pszyry zadała?
Pilnuj się, żeby nie wstrzelić się w #gimboateizm, nie obnoś się z tym, ani nie wywyższaj, a dadzą Ci spokój. Jeżeli chcesz być szanowanym, szanuj pozostałych. Jeżeli starasz sie wmówić babci, która wierzy od 70lat, że Boga nie ma, to jesteś nie mądry.
Po prostu wierz w swoje przkonania i nie będziesz musiał się tłumaczyć.
Ps.
I nie czytaj boga urojonego Dawkinsa, pretensjonalne gówno.
Czytaj, dowiaduj się i wyrabiaj opinie, powodzenia :)