Wpis z mikrobloga

Pytanie do osób używających nebulizatora - czy udaje się Wam do końca wynebulizować cały płyn ze zbiorniczka?
Wychodząc ze szpitala dostałam zestaw maska, wężyk i pojemniczek, ale nihuhu nie da rady za pomocą tego wyinhalować do końca - choćby nie wiem co, zawsze zostaje ok. 0.5ml...

Nieco lepiej jest z pojemniczkiem, który mam dołączony do całego osprzętu oryginalnie, ale też często zostaje odrobina płynu, choćbym nie wiem pod jakim kątem kręciła tym zbiorniczkiem.

O ile przy inhalacji np.solą fizjologiczną to nie problem, bo naleję więcej i po sprawie, to kurczę przy leku gorzej, bo trzeba tym gospodarować oszczednie..
Zwłaszcza, ze przy nebulizacji kilkutygodniowego szkraba czasem bywa cięzko ;/

Swoją drogą drodzy mirkorodzice - jak Wasze maluchy znoszą zabiegi?
U mnie da sie jedynie przeprowadzić, jak gosciu padnie i spi twardo, bo na trzezwo to mi sie wierzga i szarpie, a wrzaski jakby go ze skory obdzierali ;/

Wolam tez @wykopowa_ona , bo pamietam, ze mi radzilas i chwalilas nebulizator :)

#dzieci #rodzina #medycyna #astma #kiciochpyta
  • 8
jak Wasze maluchy znoszą zabiegi?


@agaja: różnie :P jak Tymek miał mieć inhalacje to musieliśmy go obezwładniać razem :P bo przez sen to nie było opcji bo zaraz się budził. A no i nie ma traumy z tego powodu ;)
@Stalowa_Figura: @abakusso: dzieki za info :) chyba ta dysza, co nam dali w szpitalu jest faktycznie do kitu po prostu..
Tylo lipa straszna, bo maseczka jest fajna malutka w sam raz dla takiego malucha, a nasza jest duzo wieksza za to niestety nie da sie naszej dyszy z tamta maseczka ;/
A znaim zamowie, to nieco czasu minie ;/

@wykopowa_ona: o no to zazdroszcze, u nas jak @acidd pisze,
@agaja: u mnie starsza dostawała paniki, jak miała siedzieć z tym. Z tym, że ona już rozumiała, co to jest, i po prostu jej się nie podobało. Co do małego, to mu aplikuję co jakiś czas sól fizjologiczną jak jest przytkany i chyba się przyzwyczaił.
Co Twojemu maluszkowi się stało?
@wykopowa_ona: w zasadzie to nie wiadomo dokladnie.
Ogolnie to infekcja ukladu oddechowego, niby przy wpisie na karcie wlepili zapalenie pluc, ale w trakcie pobytu mowili, ze po objawach i wynikach to tak srednio.
Mielismy podejrzenie RSV, podejrzenie krztuscca i tego zapalenia, siedzielismy od czwartku do wczoraj.