Wpis z mikrobloga

#pasta #google #przyszlosc #bojesie

- Dobry wieczór, Google Pizza.
- Google Pizza? W takim razie pomyliłem numer.
- Nie, Google niedawno przejęło tę pizzerię.
- Aha, ok, w takim razie chciałbym zamówić pizzę.
- To samo, co zwykle?
- Jak to, to samo, co zwykle? Skąd wiesz, co to jest?
- Ostatnie dwanaście razy z tego numeru zamawiano pizzę z salami, pieczarkami i ostrymi papryczkami chili.
- Ok, może być!
- Mogę tym razem zaproponować pizzę wegetariańską?
- Nie, nie cierpię warzyw!
- Ale masz wysoki poziom cholesterolu.
- Skąd to wiesz?
- Dzięki twojej elektronicznej karcie pacjenta.
- To nie może być prawda… NIE! Chcę po prostu moją pizzę! Biorę już leki na cholesterol!
- Nie bierzesz. Dwa miesiące temu wykupiłeś leki na miesiąc.
- Kupiłem te leki gdzie indziej.
- Nie wynika to z Twojego wyciągu konta ani danych z karty kredytowej.
- Zapłaciłem gotówką.
- Biorąc pod uwagę Twoje rozliczenie podatkowe jest to niemożliwe, lub masz jakieś nieujawnione dochody?
- DOŚĆ TEGO! Mam już dość tego całego Google, Twitterów, Facebooków i Whatsappów! Wynoszę się na bezludną wyspę, gdzie nie będzie zasięgu ani szpiegowania!
- Rozumiem, ale Twój paszport stracił ważność pięć tygodni temu. Mam umówić wizytę na wyrobienie nowego?
  • 3