Wpis z mikrobloga

@Tratak spożywanie żywności modyfikowanej genetycznie może powodować alergie, choroby układu pokarmowego, obniżenie odporności organizmu, zaburzenia płodności oraz nowotwory;nie można przewidzieć wszystkich konsekwencji jakie niesie za sobą długotrwałe spożywanie żywności GMO;istnieje ryzyko powstawania w żywności GMO nowych alergenów oraz nasilenia się tzw. alergii pokarmowej. uwolnienie organizmów modyfikowanych genetycznie do środowiska, w tym niekontrolowane przechodzenie genów na inne organizmy tego samego lub innego gatunku;straty dla rolników upraw ekologicznych będących w sąsiedztwie upraw GMO z
@neveragain: odporność na pasożyty i choroby bez konieczności używania pestycydów
większa odporność roślin - możliwość uprawiania tam, gdzie dotychczas było to niemożliwe
możliwość uzupełniania takiej żywności o składniki odżywcze /np witaminy/ (poprzez dodanie genu który je wytwarza), by pomóc regionom gdzie tych składników ludziom brakuje /np Afryka/
kontrola nad genami wprowadzanymi do organizmu (kontra losowe mutacje, gdzie z pożądanym genem pojawiają się dodatkowe niepożądane)
@Tratak: Ja wiem czemu. Ksiadz na kazaniu mówił. serio, słyszałam trzy takie kazania + ksiądz na religii opowiadał. Ze sie wypowiadają na temat związkow jestem w stanie zrozumieć. Ze bab temat biologii - zupelnie nie.
@Tratak: Czy ktokolwiek z wyszydzających tutaj sceptycyzm zastanawiał się nad kwestią praw autorskich? Czy są jakieś prawne zabezpieczenia przed tym, aby modyfikowane rośliny będące przedmiotem ochrony praw intelektualnych nie wypierały niemodyfikowanych gatunków z natury? Czy nie jest możliwa sytuacja, w której zostaniemy jedynie z roślinami, które są czyjąś własnością intelektualną? Poważnie pytam, bo nie zauważyłem, żeby ktoś o tym pisał.
@Tratak: Bo to wydajna i odporna odmiana roślin, która agresywnie wypiera tradycyjne odmiany. A ponieważ jest licencjonowana (i chroniona patentami), do tego w taki sposób, żeby nie można było samemu sobie nasion wyhodować - to ceny lecą w górę.
Do tego jak ludkowie od producenta znajdą ich zboże na Twoim polu (o co nietrudno bo jak GMO sąsiaduje z Twoim to samosiejki się przytrafią) to masz zaraz ich prawników na głowie
@Tratak to chyba zależy jak są modyfikowane? Bo jeżeli np pomidor jest zmodyfikowany tak, że wybrali najlepsze cechy ze wszystkich odmian pomidorów i zrobili jednego superpomidora to spoko. Ale jeżeli pomidor zawiera dna powiedzmy afrykanskiego słonia żeby rósł wielki i dna australijskiego pająka żeby go nie ruszały robaki to chyba nie dobrze ( ͡º ͜ʖ͡º)

Albo zrobią pomidora który rośnie jak #!$%@? dzięki modyfikacji która ssie składniki
@Tratak: bo gmo to modyfikacja, a to już kojarzy się źle. Mamy modę na naturalne produkty, więc modyfikowana marchewka nie brzmi dobrze. Z drugiej strony dzięki gmo mamy gatunki bardziej odporne na choroby, itp., ale spójrz, co się stało z np. pszenicą - jest tak "oczyszczona", że wiele osób (w tym i ja) reaguje na nią negatywnie. Orkisz, który również zawiera gluten, ale jest zbożem mniej modyfikowanym jest o niebo lepiej
@savanna: Potrzebne źródło, inne niż dowód anegdotyczny. Nie da się w takim wypadku przesadnie czegoś oczyścić. Skoro jest oczyszczone to nie może powodować czegoś, czego nie powoduje wersja nieoczyszczona (raczej nie zachodzi tutaj kwestia niedoboru jakiegoś składnika pokarmowego).

Gmo jest znane od kilku tysięcy lat. Selektywne rozmnażanie roślin i zwierząt, selekcja sztuczna - to wszystko znano i wykorzystywano na stulecia przed chrystusem. Jedyna różnica jest taka, że kiedyś dodawaliśmy tysiące genów,
w końcu usłyszałem logiczne uzasadnienie


@Tratak: Które jest kłamstwem. W tamtej sprawie typ obsiał sobie gigantyczny teren na lewo a potem historyjkę przekręcono tak jakby to złe MĄSANDO go ścigało za ledwie kilka kłosów zboża.

Also odmiany "naturalne" też są patentowane. A nasion na kolejny rok nikt kto uprawia dla zysku nie odkłada bo rośliny F2 to dosyć spory genetyczny #!$%@? i plon jest przez to niższy. Bardziej opłaca się zapłacić
@siodemkaxx: ty debilu xD Skoro nie wykluczasz ze gmo jest zdrowe to czemu nie wykluczasz ze moze byc nie zdrowe? Z gmo jedyne niebezpieczenstwo jest takie ze ciagle jest badane na podstawie tego jak moze wplywac na czlowieka.
Wiec albo moze byc jeden wielki #!$%@? i mozesz sie zazerac swiniakami z genem hodowlanym i bedziesz zdrowy.
Albo mozesz zachorowac za 15lat

Gmo ciagle jest badane,zle sie kojarzy tylko starym ludziom dla
Lepsze walory smakowe i zapachowe,

Większa ilość plonów,

Lepsza wartość odżywcza np. żółty ryż


@Tratak: Powtarzasz przestarzałe pierdoły wciskane ludziom, żeby się zamknęli. Złoty ryż to był jeden wielki wałek dla kasy :)
Lepsze walory smakowe i zapachowe? Sorry, ale nie za bardzo, podaj mi choć kilka solidnych publikacji wskazujących na to. Większy plon? To samo.
Jest okazalsza, odporna na szkodniki (mniejsze potrzeby używania pestycydów), daje większe plony. Jakie są argumenty przeciw?


@Vasek: Mijasz się nieco z prawdą, ale odniosę się tylko do odporności na szkodniki i pestycydy. Wiesz jaki jest efekt? Rolnicy #!$%@?ą jeszcze więcej pestycydów, bo przecież roślina jest odporna, więc wypalmy wszystko do gołej ziemi, będą łatwiejsze zbiory.
Argumenty przeciw? Brak regulacji w sprawie oznaczania żywności, niejasne regulacje w sprawie separacji przestrzennej upraw gmo
większe plony, mniej opryskow więc mniej chemii w jedzeniu i w glebie,tańsze jedzenie, potrzebny mniejszy areal więc koszt środowiska mniejszy, dłuższy czas świeżości więc mniej zmarnowanego żarcia. To tak na szybko kilka plusów


@Obruni: Tańsze jedzenie? Wierzysz Ty w ogóle w to co piszesz? Nawet, jeśli gmo mają korzystny wpływ na budżet rolnika, to nie przekłada się to na tańsze żarcie, a zysk dla rolników. Dłuższy czas świeżości? Mniejszy koszt dla
Nie jestem ekspertem w tym temacie, ale raczej nie jest to możliwe aby geny z warzyw przeszły na człowieka. A jeśli to prawda to poproszę o jakiś artykuł na ten temat.


@Tratak: On pisał o przejściu na inne gatunki, albo w obrębie tych samych gatunków, a Ty od razu wyskakujesz z człowiekiem. Nieładna manipulacja. Ryzyko jest głównie w rozprzestrzenianiu genów odporności na herbicydy wśród dzikich populacji roślin (w tym chwastów) wokół
w końcu usłyszałem logiczne uzasadnienie. Ale wątpię, że typowy kowalski myśli nad GMO w taki sposób, dla nich jest ono złe z tego powodu, że inni tak mówią.


@Tratak: A czemu ma mnie obchodzić co myśli Kowalski? Pisali tu ludzie o mniejszym potrzebnym areale upraw... #!$%@? a pasów ochronnych to nikt nie wlicza w rachunki? Uprawy gmo muszą (albo powinny) być odgrodzone przestrzennie od innych upraw, więc mniejsze areały i większą
co za #!$%@? xD jak zmiana genu rosliny moze wpłynąć na człowieka? xD


@siodemkaxx: Nie wiem jakie masz wykształcenie, albo doświadczenie, ale odpowiem tak na poziomie gimnazjum. Wyobraź sobie, że zmiana genu w roślinie powoduje, że ta roślina zaczyna produkować białko, na przykład odpowiadające na odporność na herbicydy, albo jakiegoś szkodnika. Teraz wyobraź sobie, że to białko ma właściwości alergenne i wywołuje u ludzi reakcje, albo stany zapalne. Widzisz już teraz?
Nawet, jeśli gmo mają korzystny wpływ na budżet rolnika, to nie przekłada się to na tańsze żarcie, a zysk dla rolników


@Budo: taaa xD co za #!$%@?... to konsumenci dyktują ceny... a że koszty wszystkiego rosną w ogromnym tempie to zysk rolnika jest zerowy więc temu ma służyć gmo żeby ograniczyć koszty i wprowadzić jakąkolwiek opłacalność...
Ja jestem wyedukowany i też jestem przeciw.


@Budo: tez jestem wyedukowany i powiem że bez tego nie ma przyszłości cywilizacji... bo nie wyżywimy za 30 lat 9 mld ludzi tym co mamy, trzeba bedzie produkować 2x tyle zywnosci a nie ma kto jak i gdzie tego robic...