Wpis z mikrobloga

Moj kolega chciał ze sobą skończyć w liceum no i drugi kolega powiedział o tym pani "psycholog" Wiecie co zrobiła? Poł godziny pogadanki żeby sie ogarnął bo inaczej go kopie w dupe. Tak. Strach przed jej kopnieciem w dupe miał go odwieźć od skończenia ze sobą. Obiecała że będą potem rozmawiać o tym co u niego czy sie poprawiło itd. Wiecie ile razy potem przez 2 lata o tym rozmawiała? 0. Pozdrawiam panią psycholog ktora i mnie "uczyła" pedagogiki. Zapomnieć o nim nie zapomniała bo uczniów pod opieką nie miała wielu a nawet jesli dla niej jedna klasa to za duzo to powinna sobie to zapisać. Po prostu miała #!$%@?. Za to wdzięczyła sie do top #!$%@? bogatych i z dobrych domów. Oczywiście "uczy" do tej pory.
#szkola #edukacja #przegryw #psychologia #pedagogika
  • 34
@mielnik69: widzę, mamy psychologa na sali XD dzieciaki w ten sposób chcą zwrócic na siebie uwagę, bo potrzebują pomocy. Rozumiem, że to może być frustrujące jak ktoś domaga się atencji, a ty nie rozumiesz dlaczego i myślisz 'ja tak nie robię, a moglbym'. Jednak coś za tym pragnieniem atencji idzie (wykluczenie/krtycznie niska pewność siebie/zaburzenia i miliony innych). Z kolei ci, co się tak burza jak ktoś szuka atencji, mają problem z
@oszty U mnie była akurat fajna i zaangażowana pani pedagog. Akurat ja z nią nigdy nie rozmawiałam tak sam na sam, bo nie miałam potrzeby, ale bardzo często zgarniała uczniów na pogadanki. I każdego znała z imienia, a to nie była wiejska szkola.
Także na propsie.
nie słyszałam jeszcze o przypadku, żeby szkolny pedagog/psycholog komukolwiek pomógł ( ͡° ʖ̯ ͡°)


@oszty: ja znam. Byla matka mojego kumpla w podstawowce, pani psycholog/pedagog w szkole gdzie uczyl sie jej syn. Zalatwila mu na egzaminy po 8 klasie zaswiadczenia o dys(wstaw cokolwiek).
A gdy syn dostal sie do LO przeniosla sie razem z nim ( )