Wpis z mikrobloga

@Ooczko: taki emeryt nawet jak w ciebie wjedzie, to ma 50 na blacie albo i mniej, bo coś wyhamuje. Wypadek będzie, ale stosunkowo łagodny.
Nawet najlepszy kierowca popełnia błędy. Błąd przy 110 w mieście, to duża szansa na ofiary śmiertelne.

Podejście takie raczej nie jest bezpodstawne, bo zauważ, że koszt OC rośnie minimalnie po przekroczeniu pewnego wieku. A za sam fakt posiadania samochodu "z grupy ryzyka" składka rośnie kosmicznie.
Te ceny
@radziol88 Ty mówisz generalnie o wszystkich kierowcach, ja skupiam się tylko na Hołowczycu. Oczywiście też jestem zdania, że jeżdżenie 110 km/h po mieście nie jest bezpieczne i że 50 km/h jest bezpieczniejsze, to chyba jasne. Jednak muszę przyznać, że nie wnikalem dokładnie w te sprawę i nie wiem czy Hołowczyc jechal po mieście czy po terenie zabudowanym gdzie na wsi stoją 4 domy przy prostej drodze, chyba każdy to zna i wie,