Wpis z mikrobloga

@oskar1020: nie wiem. Syn może olać wychowanie i rodzenie dziecka, synowi szef nie zada pytania czy planuje ślub, syn będzie w szkole uczony jak się rób w komputer a nie jak się szyje skarpetki, od syna żona nie będzie wymagała żeby przez pierwsze lata życia dziecka był w domu bezrobotny, syn nie będzie z defaultu na częściowym utrzymaniu żony. Takie tam. Nic wielkiego.